Liczba osób surfujących w internecie z wykorzystaniem swoich telefonów komórkowych szybko rośnie. Tylko w Stanach Zjednoczonych w ciągu roku urosła z 22,4 do 40 milionów osób, czyli 15,6 procent wszystkich użytkowników komórek za Oceanem. Wielka Brytania i Włochy zajmują kolejne dwa miejsca, ze wskaźnikami na poziomach odpowiednio 12,9 oraz 11,9 procent.

Jednocześnie jednak około 95 milionów Amerykanów płaci co miesiąc swojemu operatorowi za możliwość surfowania po Sieci, ale z tej opcji nie korzysta. Klienci są albo nieświadomi tego, za co płacą, albo niezainteresowani usługą. Jak jednak wynika z badań firmy AC Nielsen, których wynika przytacza BBC, nie dotyczy to w użytkowników iPhone'a.

Wśród nich aż 82 procent wykorzystuje go do odwiedzania stron internetowych, czyli pięć razy częściej niż ma to miejsce w przypadku użytkowników innych telefonów. Można się spodziewać, że po wprowadzeniu do sprzedaży drugiej wersji iPhone'a, który obsługuje także standard 3G, popularny szczególnie w Europie, odsetek ten dalej może rosnąć.

Rynkami, na które operatorzy winni zwrócić uwagę są raje rozwijające się, w tym przede wszystkim Chiny, Indie oraz Rosja. Tam więcej jest użytkowników telefonów komórkowych niż stacjonarnych. Można oczekiwać, że liczba osób korzystających z internetu za pośrednictwem telefonów komórkowych będzie tam szybko rosnąć.

Jak informuje Ars Technica między USA a Europą jest duży rozdźwięk, jeśli chodzi o używane do surfowania telefony komórkowe. Za Oceanem królują Motorola RAZR z 10-procentowym działem, za nią jest iPhone (4 proc.), BlackBerry Pearl oraz telefony z serii BlackBerry 8000 oraz Motorola Q. Tymczasem w Europie na pierwszym miejscu jest Nokia N95. Jej telefony są także najpopularniejsze we wspomnianych krajach rozwijających się.

O ile w przypadku komputerów stacjonarnych, ich użytkownicy odwiedzają średnio 100 stron miesięcznie, o tyle w przypadku dostępu przez telefon komórkowych liczba ta nie przekracza kilku - Włosi wchodzą średnio na 8,4 stron miesięcznie, Amerykanie na 6,4, natomiast Brytyjczycy na 5,5. Przeważają przy tym serwisy informacyjne, z pogodą, mapami, a także skrzynki e-mailowe.