W tej dziedzinie Onet został wyprzedzony przez większość konkurencji. Swoje programy na ten popularny tablet mają od dawna nawet gazety, takie jak Przekrój, Newsweek czy Polityka. W pełni cyfrowy Onet, który od samego początku wykorzystuje najnowsze technologie IT, dał się więc wyprzedzić redakcjom, które u swoich podstaw mają technologię Gutenberga. Ale w końcu Onet się obudził i miesiąc temu opublikował dedykowaną aplikację dla iPada o nazwie Onet News. Z napisaniem tego tekstu specjalnie czekałem miesiąc, dając twórcom programu czas na naprawę jej działania. Aplikacja posiada bowiem kilka dużych błędów, które utrudniają korzystanie z interfejsu i dyskwalifikują program jako taki. Wady są nie tylko uciążliwe, ale i... unikalne. Nie spotkałem wcześniej aplikacji posiadającej tego typu błędy. Onet stał się więc liderem także w nowej, niechlubnej dziedzinie.

Przeglądanie treści na tablecie związane jest z przesuwaniem zawartości ekranu. Tu Onet zrobił najgorszą z możliwych rzeczy: niepłynne przewijanie. Przy zmianie strony zawartość ekranu zamiast wskoczyć na właściwe miejsce - zwalnia w połowie drogi, zatrzymuje się na chwilę i powoli, bardzo powoli zmierza do celu. Normalnie tego typu akcja powinna trwać mniej niż sekundę. W przypadku Onet News działa to tak wolno, że miałem wystarczająco dużo czasu na zrobienie zrzutu ekranu. Nie widziałem jeszcze ani jednej aplikacji, która zawierałaby podobny błąd. Na poniższym obrazku widać treść w trakcie przewijania w lewo, z przesuniętymi szpaltami.

Drugi błąd, zupełnie dla mnie niezrozumiały, to rozmyte litery w poziomym trybie korzystania z aplikacji. W trybie pionowym problem nie występuje. W trybie poziomym wszystkie kolumny tekstu - oprócz drugiej - wypełnione są rozmytą czcionką. Na obrazku poniżej fragment ekranu aplikacji. Tekst po lewej jest wyraźnie nieczytelny.

Od momentu uruchomienia aplikacji do dnia dzisiejszego Onet wypuścił dwie aktualizacje. Jedna dostosowała działanie programu do innych urządzeń niż tablet. Druga była zatytułowana "poprawienie przewijania". Niestety, poprawki nic nie dały, ponieważ błędy nadal występują.

Mam wrażenie, że Onet padł ofiarą pośpiechu wprowadzania zmian. Niemal w tym samym czasie uruchomiono nową wersję portalu (wrzesień), potem szybko stworzono Onet News na Androida (październik), a na końcu wersję dla iPada (listopad). Nad tym wszystkim (od czerwca) krążyła informacja o rychłej sprzedaży Onetu, będąca pochodną doniesień o planie sprzedaży przez ITI pakietu kontrolnego Grupy TVN, w skład której wchodzi Onet. Tydzień temu (grudzień) pojawiła się informacja, że Canal+ kupuje udziały TVN. Zdobyte pieniądze zostaną przeznaczone przez ITI m.in. na wykup 33 proc. swoich akcji od rodziny Wejchertów. Po sfinalizowaniu tej transakcji z Onetu odejdzie jej dotychczasowy prezes - Łukasz Wejchert. To w pewnym sensie tłumaczy pośpiech we wprowadzaniu zmian w funkcjonowaniu portalu.

Nic jednak nie tłumaczy niedbałości w tworzeniu aplikacji Onet News. Projekt był przez kogoś wykonywany, nadzorowany, testowany i wdrażany. Na każdym z tych etapów popełniono błędy. Wypuszczenie bubla, nawet darmowego, po prostu nie przystoi tak dużemu podmiotowi jak Onet.

Sławomir Wilk

Czytaj także: Nowy program TV od Onetu