Microsoft dalej cenzuruje, ale już po swojemu
W czasie kiedy na Google wylewa się morze krytyki za cenzurowanie wyników w chińskiej wersji wyszukiwarki, Microsoft zmienia swoją politykę w stosunku do cenzury blogów...
reklama
Jeszcze przed skandalem, wywołanym przez decyzję Google o cenzurowaniu ich chińskiej wyszukiwarki, to Microsoft był krytykowany za całkowite usunięcie bloga chińskiego dziennikarza Zhao Jinga, który opisywał niewygodne dla Pekinu zagadnienia.
Obecnie, Microsoft zmienił zdanie. Skasowany blog powróci do łask i będzie mógł być czytany... ale tylko poza granicami Chin. Podobnie będzie z innymi blogami publikowanymi na serwisie MSN Spaces, które w ramach przestrzegania lokalnego prawa będą musiały zostać zablokowane w danym państwie. Tylko użytkownicy z kraju, w którym czytanie bloga będzie "nielegalne" stracą do niego dostęp.
W czerwcu ubiegłego roku, Microsoft filtrował wszystkich blogerów z Chin. Nie mogli oni dodawać wpisów zawierających słowa takie jak wolność, demokracja czy demonstracja. Obecnie prawnicy Microsoftu mówią, że będą blokowali blogi tylko i wyłącznie na wniosek rządu kraju, z którego pochodzi właściciel bloga.
Niebawem przedstawiciele czołowych amerykańskich firm, takich jak Google, Microsoft, Cisco czy Yahoo spotkają się na wspólnej konferencji, gdzie poruszone zostaną problemy cenzury związane ze współpracą na chińskim rynku.