Podczas rozmowy przy okazji nagrywania podcastu Windows Weekly, przedstawiciele Microsoftu zdradzili, że sprzedaż aplikacji przeznaczonych dla Metro będzie obciążona prowizją w wysokości 30%. Gigant z Redmond wyraźnie naśladuje tutaj swojego największego konkurenta na rynku tabletów.

Czytaj także: Microsoft: Słaba sprzedaż Kinecta w Japonii

Jak zauważył serwis SlashGear, początkowo przypuszczano, że narzędzia sprzedawane w sklepie z aplikacjami Microsoftu nie będą obciążone dodatkowymi prowizjami, jak w przypadku Apple'a. Miałoby to umożliwić znanemu producentowi systemów operacyjnych szybki start i z pewnością zyskanie przychylności deweloperów.

Microsoft jednak i z dodatkowymi opłatami może być pewien, że programiści chętnie przyjrzą się jego platformie. Dotarcie do setek milionów użytkowników nawet pomimo niemałej prowizji może szybko zaprocentować. Warto jednocześnie zauważyć, że opłaty dotyczyły będą tylko aplikacji sprzedawanych w Windows App Store (nazwa może się jeszcze zmienić), a zatem deweloperzy, którzy się na nie nie zgodzą, będą mogli rozprowadzać swoje produkty innymi kanałami.

Prowizja nie będzie obejmowała również narzędzi przeznaczonych dla "standardowego" interfejsu Windowsa, używanego na pecetach i urządzeniach sterowanych z pomocą myszy. Steve Ballmer zapowiedział niedawno rółnież, że chętnie widziałby narzędzia Amazon Kindle oraz Apple iTunes przystosowane do Metro.

Według niedawnej analizy przytoczonej przez Financial Post, Windows 8 może mieć już w 2014 roku 15% udziałów na tabletach. Do tego czasu liczba samych urządzeń przenośnych z pewnością wielokrotnie się zwiększy, a zatem twórcy mobilnych narzędzi prawdopodobnie bez większych oporów zgodzą się na podział zysków ze sprzedaży aplikacji.

Czytaj także: Metro w Windows 8 bez Flasha