W listopadzie i w grudniu w mediach społecznościowych ukazało się prawie 50 tys. wpisów zachęcających do adopcji bezdomnych psów – wynika z analizy IMM i serwisu KarmiePsiaki. Ogłoszenia tego typu objęły zasięgiem 25 mln Polaków. Internauci krytycznie jednak podchodzą do pomysłu kupowania psów w prezencie i apelują o podejmowanie przemyślanych decyzji.
reklama
– Z monitoringu mediów społecznościowych wynika, że od 1 listopada do 10 grudnia ukazało się blisko 50 tys. wpisów promujących adopcję psów. Jest to znacznie więcej niż w poprzednich miesiącach, kiedy ukazywało się dziennie średnio około tysiąca wzmianek na ten temat – mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Jadaś, specjalista ds. badań i produktów w Instytucie Monitorowania Mediów. – Jest to pozytywny trend. Dzięki temu, że Polacy dzielą się informacją o tym, że dany pies poszukuje domu, że dane schronisko ma do oddania pod opiekę wiele zwierząt, więcej osób dowiaduje się o takiej potrzebie.
Szeroki zasięg i rekordowa liczba wpisów to zasługa aktywności schronisk na Facebooku. Poza tym portalem adopcję psów często promowano na Twitterze i Instagramie. Najbardziej aktywne na Twitterze były konta @Psiortal, @Fundacja_Viva i @milosnicy, z kolei na Instagramie – @pro.psy i @schronisko. W tego typu akcje angażują się też osoby prywatne, które same zaadoptowały bezdomnego psa. Przykładowo ProPsy to projekt wolontariuszek, które od lat pomagają psom w schroniskach i same adoptowały sześć zwierzaków. Wykorzystują one aktywnie Instagram i Facebooka oraz stronę WWW, żeby promować ideę przygarniania psów ze schronisk.
– Na Instagramie działają schroniska albo osoby prywatne, które zamieszczają zdjęcia psów czekających na adopcję. Są to zdjęcia z reguły bardzo pozytywne, które przedstawiają życie psów w bardzo dobrym świetle, mimo że często warunki, w jakich żyją te zwierzęta, są dość trudne. Internauci chętnie dzielą się takimi fotografiami i dzięki temu, co potwierdzają informacje ze schronisk, udaje się znaleźć nowy dom dla wielu psów – mówi Łukasz Jadaś.
Z analizy IMM wynika, że wpisy o adopcji często łączyły się z takimi wyrażeniami, jak „święta”, „prezent”, „Boże Narodzenie”. Nasilone dyskusje w mediach społecznościowych powodują, że niektórzy podejmują decyzję o podarowaniu psa w prezencie. Internauci jednak krytycznie podchodzą do tego typu zjawiska.
– W okresie przedświątecznym wiele osób w internecie pyta o to, jakiego psa kupić na prezent, co często wywołuje bardzo negatywne reakcje innych internautów. Ma to związek z tym, że niektórzy nadal traktują zwierzęta jak rzecz, która kupowana jest pod wpływem impulsu, pod wpływem chwili, podczas gdy trzeba przywiązać znacznie większą uwagę do tej decyzji – mówi Łukasz Jadaś.
Takie decyzje mogą być tragiczne w skutkach, tym bardziej jeśli osoba obdarowana nie jest przekonana do tego pomysłu. Psy są porzucane, zostawiane na ulicy czy podrzucane do schronisk. O tym, że zakup psa pod choinkę nie jest dobrym pomysłem, przypomina m.in. strona a Facebooku „Pies pod choinkę? Tylko pluszowy”, prowadzona przez Fundację Pomocy Labradorom „Prima”.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Władze dbają, by nagrania z monitoringu służyły rozrywce. Może trzeba to wpisać do ustawy?