Klienci PKO BP/Inteligo mogli wczoraj zauważyć, że stan środków na ich kontach nagle się uszczuplił. Przyznam, że sam tego doświadczyłem. Bank zaczął księgować operacje, które rzekomo były wykonane w czasie minionego weekendu, gdy miała miejsce przerwa techniczna w PKO BP. 

W przypadku niektórych osób mogło dojść do nagłego zaksięgowania operacji wykonanych np. w ubiegłą sobotę. To jest dezorientujące, ale da się jakoś wyjaśnić. Są jednak i tacy klienci, którzy w ogóle nie przypominają sobie zaksięgowanych transakcji. Tak przynajmniej wynika z komentarzy, jakie znajdziemy na facebookowej stronie Inteligo.

Jeden ze sfrustrowanych klientów pisze:

Aktualnie mam debet - nie mając konta z możliwością zaciągnięcia debetu (...) Dzięki Inteligo dowiedziałam się, że mogę dokonywać płatności kartą będąc jednocześnie w centrum Warszawy i na Białołęce. Analizując historię mojego rachunku można bez obaw stwierdzić ze w sobotę odbiło mi do reszty i postanowiłam wydać wszystkie posiadane (i nieposiadane) pieniądze. No i hit dnia - dzwoniąc na infolinię, logując się na swój login i swoje hasło zalogowałam się na konto kogoś innego, co życzliwa Pani Konsultantka raczyła dostrzec po 20 minutach mojego lamentowania.

To już wygląda gorzej.

Inni klienci twierdzą, że z kont po prostu wyparowały pieniądze i nie da się ustalić, gdzie zniknęły. Niektórzy widzą w historii konta operacje, których nie dokonali. Klienci skarżą się również na otrzymywanie wiadomości SMS o nowych transakcjach, które trudno im zidentyfikować. Powiadomienia SMS-owe mogą nie mieć pokrycia w tym, co widać w serwisie transakcyjnym.

Sytuację utrudnia fakt, że niektóre informacje nie wyświetlały się prawidłowo, np. brakowało dokładnych opisów transakcji. Klienci skarżyli się również na problemy z logowaniem się do serwisu, płaceniem kartą, dokonywaniem przelewów. Są też informacje o naliczaniu opłat za korzystanie z bankomatów pomimo wykupienia opcji "bankomaty bez granic".

Sytuacja jest stabilna, ale uważajcie

No dobrze, ale co na to bank? Oficjalnie PKO BP twierdzi, że "sytuacja jest stabilna", a "środki klientów nie są zagrożone".

PKO BP przyznaje jednak, że "mogą pojawiać się przypadki indywidualnych utrudnień". Co najbardziej zastanawiające, na facebookowej stronie Inteligo znalazła się następująca prośba

W przypadku problemów indywidualnych prosimy o e-mail (inteligo@inteligo.pl) lub wiadomość prywatną.

I tutaj pojawia się pytanie - co to jest "problem indywidualny"? Czy bank jest w stanie sam wychwycić wszystkie błędnie zaksięgowane operacje, czy częściowo polega na zgłoszeniach klientów?

Pytanie jest istotne, bo nie każdy sprawdza codziennie saldo swojego konta. Coraz więcej osób ma "konta zapasowe" albo konta do jakichś szczególnych zadań. Dlatego nawet jeśli nieczęsto korzystasz ze swojego konta Inteligo/PKO BP, najlepiej zajrzyj i sprawdź czy wszystko się zgadza. Nawet jeśli bank oficjalnie stwierdzi, że wychwyci wszystkie błędy, warto mieć do tego dystans.