Jeden z Czytelników Dziennika Internautów poinformował, że nie udało mu się na infolinii Telekomunikacji Polskiej uzyskać wskazówek odnośnie instalacji modemu livebox na Linuksie. Z komentarza rzecznika Grupy TP dowiedzieliśmy się wczoraj, że urządzenie to jest dedykowane dla systemów z rodziny Windows. Dzisiaj prezentujemy stanowiska przedstawicieli środowiska linuksowego.
reklama
W liście od Czytelnika, który otrzymaliśmy 2 grudnia, możemy przeczytać:
Kontaktowałem się dziś z infolinią pomocy technicznej neostrady tp. Chciałem prosić o pomoc w instalacji adaptera wifi na systemie operacyjnym Linux Mandriva. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, gdy Pani usłyszała magiczne słowo "Linux" poinformowała mnie, że nikt na infolinii technicznej nie pomoże mi w sprawie tego systemu! Czyli jeśli kogoś nie stać na Windowsa, to nie może liczyć na pomoc techniczną w zakresie liveboxa? Prosiłbym o przyjrzenie się tej sprawie.
Dziennik Internautów poszukał informacji najpierw na stronie internetowej TP. Z dokumentu pt. Zakres wsparcia usług internetowych i multimedialnych infolinii technicznej tp 0 800 102 102 dowiedzieliśmy się, że specjaliści TP udzielają pomocy użytkownikom systemów operacyjnych:
Zwróciliśmy się od razu z prośbą o komentarz do rzecznika Grupy TP. Wojciech Jabczyński przesłał do redakcji następujące wyjaśnienie: "Livebox jest dedykowany do systemów Windows i dlatego nie możemy gwarantować, że będzie poprawnie współpracował z innym systemem operacyjnym. Dlatego nasi konsultanci mogą pomóc tylko w ograniczonym zakresie. Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie skorzystanie przez klienta z infolinii Linuxa".
W rozmowie telefonicznej zapytaliśmy, czy TP zamierza wprowadzić do swojej oferty rozwiązania dedykowane innym systemom operacyjnym, rozszerzając przy okazji zakres udzielanej pomocy technicznej. Wojciech Jabczyński powiedział, że Telekomunikacja Polska nie omieszka poinformować użytkowników, jeśli oferta dostępnych urządzeń zostanie zmieniona.
Jak na tę sprawę zapatruje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Wysłaliśmy już stosowne zapytanie do UOKiK. Zaraz po otrzymaniu odpowiedzi, zaktualizujemy ten materiał. Poprosiliśmy też o komentarz przedstawicieli społeczności skupionych wokół dostępnych w Polsce dystrybucji Linuksa.
AKTUALIZACJA: okiem linuksowców
Dziennik Internautów otrzymał już pierwsze odpowiedzi prezentujące stanowiska użytkowników Linuksa. Wypowiedzieli się dla nas Daniel Koć z Grupy JakiLinux oraz Damian Labuda, twórca poradnika Debian krok po kroku.
Zastanówmy się najpierw, czy zainstalowanie modemu livebox na Linuksie może stanowić problem. Damian Labuda zapewnia: "To jest zwykły router, tak więc połączenie via ethernet nie powinno sprawić żadnego problemu. Ewentualne problemy pojawiają się podczas instalacji/konfiguracji adaptera/karty wifi". Potwierdza to Daniel Koć, który pisze:
"O ile się orientuję, Livebox to po prostu punkt dostępowy sieci bezprzewodowej, więc należy się z nim połączyć, jak z każdym innym punktem Wi-Fi. Jeśli ktoś już korzysta z takich połączeń (np. w centrach handlowych, bibliotekach itp.), to zapewne nie będzie miał żadnego problemu, natomiast nigdy nie można zakładać, że wszyscy sobie sami poradzą.
Być może ktoś chce dopiero wypróbować Linuksa lub zwyczajnie nie wie, co to tak naprawdę jest Livebox. O ile mi wiadomo, można się do niego podłączyć także za pomocą zwykłego ethernetowego kabla sieciowego, np. w celu konfiguracji, więc użytkownik może się czuć niepewnie, jak powinien się połączyć, niezależnie od tego, jakiego systemu operacyjnego używa. Mówimy tu o rynku masowym, a dziś użytkownik Linuksa to może być taki sam użytkownik jak ten, który korzysta z MS Windows.
Linux bardzo szybko się zmienia i stale poprawia się sytuacja dla takich osób. Popularne dystrybucje (np. Ubuntu) już od jakiegoś czasu pozwalają na proste, graficzne podłączanie się do sieci Wi-Fi, ale użytkownik może przecież nie wiedzieć, że powinien poszukać ikonki sieci i kliknąć nazwę sieci swojego Liveboksa (...), a potem prawdopodobnie jedynie podać nazwę i hasło użytkownika tej sieci.
Największym problemem jest część kart Wi-Fi, do których np. nie można rozprowadzać tzw. firmware, jednak osobiście miałem do czynienia z kilkoma laptopami i musiałem się namęczyć tylko z kartą z kością Atheros pod Debianem (zresztą w najbliższych miesiącach ten problem powinien się skończyć). Natomiast Ubuntu, a więc dystrybucja typowo biurkowa, radziła sobie sama ze wszystkimi testowanymi laptopami przy łączeniu się z sieciami Wi-Fi, dlatego wielu użytkownikom ta sprawa nie nastręczy żadnych kłopotów".
Damian Labuda dodaje: "Mój kolega kilka miesięcy temu bawił się z konfiguracją Liveboksa. Co ciekawe, konsultant na infolinii, usłyszawszy słowo «Linux», nagle zaczął się jąkać. Jednak obyło się i bez jego «szczerej» pomocy - Ubuntu, na przykład, od razu wykrył adapter wifi".
Jak nasi rozmówcy oceniają działania Telekomunikacji Polskiej względem użytkowników Linuksa? Czy są one - ich zdaniem - dyskryminujące? "Na pewno w pewnym sensie jest to dyskryminacja. Prawdą jest, że systemy spod znaku pingwinka są mało popularne, co nie oznacza jednak, że jego użytkowników nie można traktować poważnie. Poza tym tak duża firma, jak TP, powinna udzielać pomocy w kwestii instalacji połączenia, nawet w systemach z rodziny BSD" - uważa Damian Labuda.
"Stwierdzenie «Livebox jest dedykowany do systemów Windows i dlatego nie możemy gwarantować, że będzie poprawnie współpracował z innym systemem operacyjnym» nie brzmi dla mnie przekonująco - jeśli system operacyjny potrafi obsługiwać połączenia Wi-Fi, to powinien sobie poradzić i z Liveboksem"- przekonuje Daniel Koć.
Jak twierdzi nasz rozmówca, "nie ma tu też konieczności «wymiany urządzeń» i w ogóle nie można mówić o żadnym «dedykowaniu» w sensie technicznym, bo jeśli np. dana wersja Windows nie będzie miała sterownika do danej karty albo programu do połączeń, to przecież żadna «gwarancja» ze strony TP tak samo na to nie pomoże, jak brak sterownika lub firmware do tej karty w konkretnej dystrybucji Linuksa. Połączenia Wi-Fi są pewnym standardem komunikacyjnym, nie wymyślonym specjalnie dla Windows".
W dalszej części listu czytamy: "Skoro firma mogła opracować instrukcje do 6 wariantów MS Windows, to nie sądzę, aby specjalnym problemem było dla niej przygotowanie instrukcji choćby dla kilku najpopularniejszych dystrybucji w świeżych wersjach, zwłaszcza że będą one się w części pokrywać, ponieważ różne dystrybucje często stosują podobne rozwiązania".
Wielu spośród komentujących ten artykuł rozśmieszyła propozycja rzecznika TP, aby użytkownicy Linuksa zwracali się po pomoc, dzwoniąc na własną infolinię. Powstało pytanie, czy takie infolinie rzeczywiście w Polsce działają i czy udzielają wsparcia w interesującym nas zakresie.
"Jeśli idzie o radę, aby zadzwonić na infolinię Linuksa, to gwoli ścisłości... nie ma czegoś takiego, podobnie jak nie ma jednej «fabryki dieslów». Jeśli ktoś zakupił dystrybucję Linuksa ze wsparciem technicznym, to faktycznie może tam się zwrócić, ale to są różne firmy i dystrybucje, a nie jakaś jedna, wspólna linia. Jednak równie dobrze można by radzić, aby zwrócić się na «infolinię Windows», bo przecież TP nie odpowiada za żaden system operacyjny" - uważa Daniel Koć.
"Powiem szczerze, że po raz pierwszy słyszę o takiej infolinii, a mam już trochę czasu styczności z dystrybucjami opartymi na jądrze Linuksa. Nawet jeżeli takie coś istnieje, to wątpię, aby tamtejsza pomoc, była rzetelna" - pisze Damian Labuda.
Warto na koniec dodać, że są też przykłady pozytywnej współpracy Telekomunikacji Polskiej ze środowiskiem linuksowym. W ubiegłym roku serwis Heise Online poinformował o tym, że - w przypadku standardowego połączenia z neostradą za pomocą modemu na USB - TP zaczęła wspierać dystrybucję Linuksa o nazwie Mandriva Xtreme (na stronie Grupy JakiLinux można znaleźć artykuł opisujący konfigurację). Wiele wskazuje na to, że dzisiaj wsparcie dla tego systemu nie jest już świadczone. Jak pisze Daniel Koć, pod podanych w Heise Online linkiem nie ma obecnie żadnej strony.
AKTUALIZACJA - 5.12.2008
Maciej Chmielowski z Biura Prasowego UOKiK poinformował redakcję Dziennika Internautów, że opisana wyżej działalność TP nie budzi zastrzeżeń Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
AKTUALIZACJA - 9.12.2008
Nieoczekiwanie dostaliśmy dziś z Biura Prasowego Grupy TP kolejną odpowiedź na zadane w ubiegłym tygodniu pytania. Jak już ustaliliśmy, infolinia techniczna nie świadczy wsparcia dla użytkowników Linuksa. Dziennik Internautów chciał się dowiedzieć, gdzie mają oni szukać pomocy - czy np. na stronie internetowej TP można znaleźć instrukcje przeznaczone dla posiadaczy tego systemu.
"Klient znajdzie na www.tp.pl instrukcję kompilacji sterowników dla modemów USB, przy czym na płycie instalacyjnej otrzymuje sterowniki do tego systemu. Na płytach dołączanych do modemów USB znajdują się nieskompilowane sterowniki do systemów Linux wraz z instrukcją, jednak - w związku z różnorodnością dystrybucji systemu Linux - nie w każdej dystrybucji proces instalacji będzie przebiegał identycznie" - poinformowało nas Biuro Prasowe Grupy TP.
Zapytaliśmy też, czy Telekomunikacja Polska zamierza rozszerzyć zakres pomocy udzielanej za pośrednictwem infolinii. Zostaliśmy poinformowani, że "udzielane przez TP wsparcie techniczne jest bardzo wszechstronne". Z dalszej części listu wynika, że firma na bieżąco analizuje zmieniające się potrzeby klientów i nie wyklucza, że pomoc dla systemów Linuksa zostanie poszerzona. Jak podaje Biuro Prasowe, w tej chwili "zakres wsparcia ograniczony jest do pomocy w rejestracji usługi i konfiguracji modemu", czemu zdaje się zaprzeczać list naszego Czytelnika.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*