W styczniu tego roku za jeden Bitcoin trzeba było zapłacić około 50 złotych. Słabnące zaufanie do banków sprawiło jednak, że cyfrowa waluta wyceniana jest już na grubo ponad 500 złotych, co dla wielu oznaczało ogromne zyski z inwestycji.

Porsche Cayman, które jeden z internautów kupił za Bitcoiny (fot. Business Insider)

Porsche za Bitcoiny

Busines Insider opisuje przykład internauty, który swego czasu zainwestował 1200 dolarów w kryptograficzną walutę. Nie sprzedawał jej pomimo ogromnych wzrostów do niedawna, gdy postanowił zmienić samochód. Okazało się, że wartość Bitcoin wzrosła aż do 39 tysięcy dolarów, a więc Amerykanin bez problemu kupił za taką sumę używane Porsche Cayman.

Inny z użytkowników serwisu Reddit poinformował natomiast, że za cały swój limit na karcie kredytowej (ponad 30 tysięcy dolarów) zainwestował właśnie w kupno Bitcoin. Jego zdaniem projekty związane z kryptograficzną walutą są "rewolucyjne", jednak nie brak mu również odrobiny zimnego spojrzenia na sytuację: Prawdopodobnie pójdę do grobu z moim długiem. A może nie. To jest część zabawy w tym małym eksperymencie.

Warto nadal kupować Bitcoiny?

Wzrost cen Bitcoin w złotówkach, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy

Po tak dużym wzroście cen Bitcoin coraz więcej osób zwraca uwagę na siłę cyfrowej waluty. Przybywa również chętnych do skorzystania ze wzrostowego trendu i potencjalnej możliwości szybkiego wzbogacenia się. Warto jednak pamiętać, że im wyższa cena, tym więcej osób może zechcieć realizować zyski z inwestycji w Bitcoiny - a to bez wątpienia zaowocuje lawinowym spadkiem ich ceny.

Choć wydaje się, że załamanie kursu Bitcoin jest jedynie kwestią czasu, kolejne doniesienia o słabościach systemu bankowego i kiepskiej kondycji europejskich państw bez wątpienia zachęcają do poszukiwania alternatywnych form inwestycji. Sztabka złota, choć zdecydowanie bezpieczniejsza, z pewnością nie dostarczy tylu emocji, co e-waluta.