W chwili obecnej 10% obywateli UE nie posiada konta bankowego. Osoby te nie mogą więc dokonać niektórych transakcji i nie mogą pokazać nikomu wyciągu z konta, by udokumentować swoje przychody.

Europosłowie nazywają to "wykluczeniem finansowym" i chcą z tym zjawiskiem walczyć. W ubiegły czwartek komisja ECON Parlamentu Europejskiego przyjęła rezolucję wzywającą Komisję Europejską do przedstawienia odpowiednich rozwiązań prawnych do czerwca 2013 r. Za przyjęciem rezolucji głosowało 36 członków komisji ECON, przeciwko było 2.

Czytaj: Które banki są najpopularniejsze w sieci?

Prawo może wymagać od banków, aby oferowały najprostsze konta, które będą tańsze, ale bez szczególnych dodatków. Banki nie będą mogły uzależniać założenia takiego konta od zatrudnienia, przychodów, historii kredytowej czy poziomu zadłużenia.

Co jednak najważniejsze, nie będzie można uzależnić otworzenia takiego konta od zakupu innego produktu czy usługi. Propozycja europosłów uwzględnia też to, że posiadacz taniego rachunku może nie mieć stałego adresu zamieszkania.

Rachunek ma udostępniać posiadaczowi przyjmowanie wpłat, opłacanie rachunków i podatków, kupowanie produktów i usług, wypłaty z rachunku oraz możliwość uzyskania wyciągu z konta.

Niektórzy powiedzą, że tego typu rozwiązania prawne są bezsensowne, bo konta i tak są tanie, a nie ma ich ten, kto nie chce. Prawdą jest jednak, że w niektórych krajach już funkcjonują rozwiązania prawne gwarantujące konto i w tych krajach liczba osób nie posiadających rachunku bankowego rzeczywiście spadła. Jest to jeden z ważniejszych argumentów za robieniem czegoś podobnego w skali UE.

- Jestem zadowolony z tego, że europosłowie wyrazili silne wsparcie dla prawa do dostępu do konta bankowego. W naszym coraz nowocześniejszym społeczeństwie płatności gotówkowe tracą na ważności. Jest nawet trudno żyć normalnym życiem - nawet znaleźć pracę lub wynająć mieszkanie - obywatelom karty płatniczej lub konta w banku - mówił sprawozdawca komisji ECON Jürgen Klute, podsumowując głosowanie w sprawie rezolucji.

Czytaj: Bankowość elektroniczna: Polska w ogonie, ale nadrabia