Komórka z kraju Trzeciego Świata
Europejskie i amerykańskie rynki zbytu dla usług telekomunikacyjnych niebawem się nasycą. Przewidujący operatorzy ruszają więc na podbój krajów Trzeciego Świata.
reklama
Operatorzy bezprzewodowych sieci telefonicznych zaczęli rozmowy w sprawie regulacji rynku telekomunikacyjnego z rządami krajów Trzeciego Świata. Przedstawiciele sieci komórkowych argumentują swoje zamiary wzrostem ekonomicznym, na który korzystnie wpływa użycie telefonii bezprzewodowej do komunikacji, nie tylko w biznesie.
Prezes Motoroli, Ed Zander, podczas Światowego Kongresu 3GSM powiedział - "Za każdym razem, kiedy na 100 osób pojawia 10 telefonów więcej, produkt krajowy wzrasta o 0,6%. Mamy nadzieję, że oferowana przez nas możliwość mobilnej komunikacji pomoże przezwyciężyć biedę. Problem jednak stanowią rządy, które swoimi ostrymi regulacjami i wysokimi podatkami, mogą całkowicie uniemożliwić naszą akcję.".
Motorola obecnie jest liderem na rynku biedniejszych krajów, gdzie dziennie dostarcza 31 tys. telefonów w cenie ok. 40 USD każdy. Z zachodnimi koncernami współpracują także lokalne firmy telekomunikacyjne jak np. Cetel z Afryki, którego prezes, Mohamed Ibrahim, doskonale zdaje sobie sprawę, że biedniejsze rynki zbytu wcale nie oznaczają mniejszych zysków.
Ostatnie artykuły:
Tematy pokrewne:
GSM