Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Gadatliwy pasażer jest mniej niebezpieczny dla kierowcy niż telefon komórkowy - uważają naukowcy z University of Utah. Naukowcy dowiedli, że pasażer może pomóc w uniknięciu wypadku. Telefon może go co najwyżej spowodować.

Amerykańscy psycholodzy nie mają wątpliwości - rozmowa przez telefon komórkowy w czasie prowadzenia samochodu jest znacznie bardziej niebezpieczna niż rozmowa z osobami towarzyszącymi w podróży. Wyniki badań opublikowano w najnowszym Journal of Experimental Psychology.

Zdaniem naukowców rozwiązaniem problemu nie jest zastosowanie zestawów głośnomówiących czy słuchawkowych. Okazało się bowiem, że mając obie ręce do dyspozycji, kierowca nadal jest rozproszony i w pełni nie skupia się na jeździe. Pasażer może działać, jak drugie oczy kierowcy, widzi bowiem dokładnie, co się dzieje na drodze.

Widząc, że kierowca dokonuje niebezpiecznych manewrów, może przerwać rozmowę. Czasem też może służyć radą, przypomnieć, jak należy jechać. Osoba, z którą kierowca rozmawia przez telefon, nie widzi sytuacji na drodze, nie jest więc w stanie odpowiednio dostosować swojej rozmowy.

Lee Strayer z University of Utah dowiedli w swoich eksperymentach, że kierowcy zajęci rozmową telefoniczną znacznie częściej zjeżdżali na sąsiedni pas czy mijali właściwy zjazd z autostrady, niż kierowcy, którzy prowadzili konwersację z pasażerami - pisze agencja Reuters.

Podczas prowadzenia samochodu warto więc zastanowić się, czy gadatliwy pasażer to faktycznie taki wielki problem. Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że takie osoby także mogą być pomocne podczas prowadzenia samochodu.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters



Ostatnie artykuły:






fot. Freepik




fot. Freepik