Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Kaspersky chce utworzenia internetowego Interpolu

26-03-2007, 17:24

Międzynarodowa policja internetowa będzie skuteczniej ścigać internetowych przestępców - uważa rosyjski ekspert Eugene Kaspersky. Jego zdaniem dynamiczny rozwój cyberprzestępczości może zostać zahamowany, tylko jeśli podejmie się wspólne działania, bez więzów politycznych, zbędnej biurokracji, podziałów i ograniczeń wymuszanych granicami państw.

Internet pozwolił światu na szybką i bezproblemową wymianę informacji, ale jednocześnie, w wielu przypadkach, zapewnia bezkarność tym, którzy Sieć wykorzystują do nielegalnych działań. Zwalczanie negatywnych zjawisk, jak rozpowszechnianie dziecięcej pornografii, phishing, bądź rozsyłanie spamu często uchodzi bezkarnie odpowiedzialnym za to osobom.

Przykładem może być "Operacja Mikado", podczas której niemiecka policja zatrzymała 322 klientów strony specjalizującej się w sprzedaży dziecięcej pornografii. Ich namierzenie umożliwiła ścisła współpraca organów ścigania z firmami oferującymi karty kredytowe. Niestety, sami administratorzy strony nie zostali schwytani - ślad za nimi urywa się na Filipinach. Można przypuszczać, że w międzyczasie uruchomili nową witrynę o podobnej zawartości na serwerze w innym kraju.

Ten przypadek nie jest odosobniony. Przestępcy internetowi stosują rozmaite sztuczki utrudniające ich namierzenie. Stronę umieszczają zwykle na serwerze w innym kraju niż jej docelowi klienci, sami zaś znajdują się na terenie trzeciego państwa. W przypadku namierzenia serwera, jego przeniesienie odbywa się błyskawicznie, co umożliwia na dalsze funkcjonowanie zakazanej witryny.

Wiele krajów zbyt późno rozpoznało problem wirtualnej przestępczości, skutkiem czego ich możliwości, co do jej zwalczania, są mocno ograniczone. Zdaniem szefa firmy produkującej antywirusowe oprogramowanie, brak koordynacji w działaniach eliminujących zagrożenia w Sieci negatywnie wpływa na bezpieczeństwo nie tylko zwykłych użytkowników, ale przede wszystkim przedsiębiorców, narażonych na ataki i utratę danych. Na ich ochronę firmy przeznaczają z każdym rokiem coraz większe pieniądze.

Podobnego zdania są przedstawiciele amerykańskiej firmy Symantec i przytaczają dane szacunkowe mówiące o ok. 6 milionach komputerów-zombie na świecie, które bez wiedzy ich właścicieli wykorzystywane są do nielegalnych działań. Oznacza to wzrost o prawie 1/3 w porównaniu w przeciągu 2006 roku. Jednocześnie zanotowano spadek liczby maszyn (prawie o 1/4), które zainfekowanymi komputerami potrafią sterować.

Wyraźnie wzrosła też liczba wysyłanych wirusów i robaków - w zeszłym roku było ich ok. 240 dziennie, o prawie 100 więcej niż w 2005 roku! Jeśli tempo wzrostu będzie się utrzymywać, sytuacja może w końcu przerosnąć producentów programów antywirusowych - ostrzega Eugene Kaspersky.

Jedynym skutecznym działaniem byłoby jego zdaniem powołanie internetowego "Interpolu", który umożliwiałby - bez zbędnej biurokracji - współpracę wszystkich państw w działaniach wymierzonych przeciwko wirtualnym przestępcom.

Co prawda Komisja Europejska zastanawia się już nad podobnym projektem, ale zdaniem Kaspersky'ego przedsięwzięcie nie może ograniczać się tylko do krajów Wspólnoty. Bez współpracy z rosyjską, chińską i amerykańską policją projekt pozbawiony będzie sensu, a przestępcy nadal pozostaną bezkarni.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

LimeWire staje do boju z RIAA