Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Już nie Ask Jeeves... po prostu Ask

27-02-2006, 10:59

Wyszukiwarka Ask Jeeves funkcjonuje na rynku od 10 lat, ale wielu internautów nie jest nawet świadomych jej istnienia. Teraz ma się to zmienić. Właściciele wyszukiwarki zmienili jej nazwę, wyrzucili poczciwego Jeevsa i chcą poważnie konkurować z gigantami takimi jak Google czy Yahoo.

konto firmowe

reklama


Odnowiona wyszukiwarka dostępna jest pod łatwym do zapamiętania adresem Ask.com. Na jej stronie głównej zobaczymy pasek, do którego możemy wpisać zapytanie oraz menu umieszczone po prawej stronie, które oferuje dostęp do dodatkowych narzędzi.

Za pomocą Ask.com możemy przeszukiwać strony WWW, obrazki, wiadomości, encyklopedie, słowniki, materiały dla telefonów komórkowych i wiele innych (na samym dole menu jest link "next", którym przechodzimy do dodatkowych funkcji).

Mamy również dostęp do map i wyszukiwania lokalnego, ale te funkcje nie będą przydatne jeśli nie mieszkamy w USA.

Za pomocą Ask.com można także przeszukiwać własny komputer. Trzeba w tym celu zainstalować odpowiedni program pobrany ze strony Ask.com i posiadać przeglądarkę Internet Explorer lub Firefox.

Odnowiona Ask Jeeves robi miłe wrażenie, ale czy będzie w stanie przyciągnąć internautów? Daniel Read z Ask.com uważa, że to możliwe. Przede wszystkim na stronie wyszukiwarki i przy wynikach wyszukiwania ma być znacznie mniej reklam. Przedstawiciele Ask.com zapewniają również, że ich mechanizmy wyszukiwania są równie dobre, a może nawet lepsze od tych, które proponuje Google.

Od internautów zależy, czy Ask.com rzeczywiście uzyska duży udział w rynku. Wyszukiwarka przekształca się już od kilku lat ze skutkami raczej miernymi. Promowały ją różne firmy, ale zawsze towarzyszyła jej rysunkowa postać Jeevsa. Może to on przynosił pecha?

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: CNET, Yahoo! News