Dziś prezydent Bronisław Komorowski powołał Małgorzatę Omilanowską na stanowisko ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zastąpi ona Bogdana Zdrojewskiego, który postanowił zostać europosłem.

Minister kultury i społeczeństwo informacyjne

Ta zmiana jest dość istotna dla tematyki, jaką zajmuje się Dziennik Internautów. Może się wydawać, że minister kultury to taki człowiek od muzeów, zabytków i innych staroci, ale to nieprawda.

Minister kultury ma wpływ na prawo autorskie, które z kolei kształtuje obieg informacji w społeczeństwie informacyjnym. Minister kultury może też wpływać na umowy międzynarodowe. Warto tu przypomnieć choćby ACTA. Za tę umowę oberwało się rykoszetem ministrowi cyfryzacji, ale to minister kultury był za nią odpowiedzialny.

Z prawami autorskimi wiąże się działalność organizacji zbiorowego zarządzania, a więc to minister kultury może wymusić większą przejrzystość na organizacjach takich jak ZAiKS. Ponadto minister kultury ustala zasady zbierania tzw. opłaty reprograficznej, zwanej potocznie "podatkiem od piractwa".

Minister kultury ma też na głowie takie sprawy jak media publiczne, a więc także abonament RTV. W Polsce ciągle żywe są plany reformowania abonamentu, co może uderzyć w posiadaczy komputerów i tabletów.

Minister kultury będzie też celem nacisków różnych grup interesów, np. wydawcy książek będą go nakłaniać do poparcia Ustawy o książce, która wprowadzi stałą cenę na nowości wydawnicze i z czasem może objąć także e-booki.

Ach! Jest jeszcze prawo prasowe. To również działka ministra kultury, dość istotna dla ludzi publikujących różne rzeczy w sieci. 

Sami więc widzicie, że minister kultury musi dziś stawiać czoła wielu cyfrowym problemom. Nic dziwnego, bo nasza kultura jest w dużej mierze cyfrowa.

Małgorzata Omilanowska? Kto to?

Kim zatem jest Małgorzata Omilanowska?

W przeciwieństwie do Zdrojewskiego jest ona bardziej specjalistą niż politykiem. Jest historykiem sztuki i profesorem nauk humanistycznych. Specjalizuje się w problemach architektury XIX i XX wieku, teorii sztuki i opieki nad zabytkami. Była stypendystką kilkunastu europejskich instytucji naukowych, m.in. British Academy oraz Wissenschaftskolleg zu Berlin. Uczestniczyła w wielu międzynarodowych projektach naukowych.

Jej kariera polityczna nie jest długa. Dopiero na początku 2012 roku objęła stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Teraz została ministrem i... zobaczymy, co będzie dalej.

- Pani minister Małgorzata Omilanowska, jako historyk sztuki,  jest osobą, wobec której mamy wielkie oczekiwania związane z narodowym programem rewitalizacji - zaznaczył premier Donald Tusk. - Razi nas brzydota w ładzie przestrzennym, czasami w życiu publicznym. Jest rzeczą kluczową, abyśmy środki europejskie i środki budżetowe umieli kierować w te miejsca, które domagają się naprawy, odbudowy czy rewitalizacji - wyjaśnił premier.

Na chwilę obecną trudno powiedzieć, jak nowa minister będzie traktować sprawy istotne dla społeczeństwa informacyjnego. Charakter naukowca może być tutaj zarówno przeszkodą, jak i pomocą. Wielu naukowców cechują otwarte umysły, ale są i tacy, którzy jako autorzy publikacji mają dość skrajne poglądy na temat ochrony praw autorskich. 

Tak czy inaczej skończyła się epoka Bogdana Zdrojewskiego na stanowisku ministra kultury.