Zastanawiacie się czasem, ile godzin grałyby wasze dzieci, gdybyście nie ograniczali ich czasu przy komputerze? Większość naszych pociech zapewne grałaby aż do wyczerpania całego zapasu energii. Niektórym zapał do grania w gry nie opada wraz z wiekiem i nie ma w tym nic złego, o ile zachowany będzie zdrowy umiar. Niektórzy z nas nie potrafią sobie odpowiednio dozować czasu poświęconego na gry i kończą tragicznie.
reklama
Tak było w przypadku 28-letniego mieszkańca Południowej Korei, który zmarł w wyniku niewydolności serca, ta zaś była skutkiem trwającej ponad 50 godzin gry w kawiarence internetowej. A do moich uszu dotarła wiadomość, że w Poznaniu zanosi się na o wiele dłuższy maraton grania, a dokładnie 135 godzin 15 minut i 10 sekund. Nie wierzycie, że można tyle godzin przetrwać przed komputerem? Jest ktoś, kto wierzy, że da radę!
Hubert Blejch, streamer kanału KinguinTV, zapalony gracz oraz przyszły ojciec, spróbuje pobić rekord najdłuższego grania w gry komputerowe (obecny rekord: 135 godzin, 15 minut i 10 sekund).
Hubert rozpoczął swoją przygodę z grami w wieku 6 lat od Atari. Od tamtej pory gry stały się sporą częścią jego życia. Był on świadkiem ewolucji gier komputerowych od dwukolorowych platformówek po trójwymiarowe, nowoczesne produkcje. Przez te wszystkie lata Hubert aktywnie angażował się w branżę gier poprzez sprzedaż detaliczną, testowanie oraz streamowanie. Jako człowiek sukcesu postanowił podjąć się próby pobicia rekordu najdłuższego grania w gry komputerowe, pomagając tym samym chorym dzieciom. Hubert przygotowuje się do tego wydarzenia zarówno fizycznie, jak i psychicznie od lipca 2014 roku. Streamy z sesji treningowych nadawane były na żywo na kanale KinguinTV.
Dzięki wsparciu rodziny i rówieśników Hubert jest przekonany, że uda mu się pobić rekord i zapisać na kartach historii gier komputerowych. Więcej informacji na stronie www.kinguin.pl/kwr
Zastanawiacie się, jaka gra będzie towarzyszyła Hubertowi?
Otóż jest to Sniper Elite III: Afrika i tylko tę grę nasz zapalony gracz będzie mógł podziwiać przez cały czas bicia rekordu. Sniper Elite III oferuje graczom dużą swobodę w wyborze sposobu realizowania misji, ale to my decydujemy, jakie metody obierzemy, realizując konkretne zadanie. Wcielamy się w postać Karla Fishburne’a, czyli strzelca wyborowego, pracującego dla amerykańskich sił zbrojnych. Nasz bohater przemierzy z nami świetnie skonstruowane tereny Afryki. Na drodze będą pojawiały się różne wyzwania, nie tylko sama strzelanka i eliminowanie konkretnych postaci.
Gra jest o wiele bardziej rozbudowana, wykorzystuje nowe rozwiązanie - system relokacji. Po oddaniu kilku strzałów musimy szybko zmienić swoje położenie, by nie zostać namierzonym przez wroga. Nie obędzie się jednak bez kamery rentgenowskiej - ulepszona pokaże nam, jakie obrażenia mięśni czy też układu krążenia wróg zadał naszej postaci. Gra oferuje wiele godzin naprawdę wciągającej fabuły. Inteligencja przeciwników jest zadowalająca, każde zadanie możemy realizować na wiele różnych sposobów i za każdym razem efekt nas zaskoczy. Czy lubicie grać solo, czy też z przyjaciółmi, gra oferuje mnóstwo rozwiązań i udogodnień, by zabawa była jeszcze ciekawsza. Macie ochotę stać się prawdziwymi myśliwymi, zastawiać pułapki na wroga i razem z przyjaciółmi pokonywać najtwardszych bossów? Jeżeli jeszcze nie znacie tego tytułu, obejrzyjcie trailer:
I właśnie tak będzie się bawił Hubert 24-31 października w Poznań Game Arena, a cała impreza zasili konto organizacji charytatywnej Child’s Play oraz szpitale w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Impreza wspomoże także Fundację RAK OFF, która zajmuje się pomocą osobom z chorobami nowotworowymi.
Jak myślicie, czy to dobry pomysł, by organizować takie wydarzenia? Z jednej strony uważam, że super jest wspierać fundacje działające na rzecz zdrowia i pomocy chorym, z drugiej strony - tak długi i wyczerpujący wyczyn może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia zawodnika. Poza tym taki maraton nie jest dobrym przykładem do naśladowania, a obawiam się, że znajdą się chętni do pobicia kolejnego rekordu. I choć prywatnie spędzam trochę czasu, grając, nigdy nie pokusiłabym się o taki wyczyn.
A teraz przyznajcie się, jaki jest wasz rekord grania? I co myślicie o całej tej imprezie? Będziecie kibicować? Czy też jesteście przeciw?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|