Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

IT Fiction: Prawdziwa rebelia piratów!

19-05-2010, 13:04

Popularny serwis The Pirate Gulf zniknął z sieci. Wszyscy użytkownicy P2P jakby zapadli się pod ziemię. Radia w lokalach zamilkły. Na weselach już nie bawiono się przy muzyce, ale w refleksyjnej ciszy. Użytkownicy programów komputerowych zaczęli niszczyć nośniki z "piratami". Tak niezwykłe zmiany zaszły w ciągu kilku dni...

Przewodniczący ZRAV Andrzej Zamachyński spokojnie pił herbatę w swoim biurze, w supertajnej kwaterze Związku Reducentów Audio-Video (ZRAV). Była to scena niezwykłego spokoju, wzmacniana ładnym wystrojem biura. Ten wystrój nawiązywał do połowy XX w., tych pięknych czasów, kiedy to powstała IFRI - Międzynarodowa Federacja Przemysłu Nagraniowego. Zamachyński był w regulaminowym mundurze ZRAV, ale pozwolił sobie na frywolne rozpięcie kołnierzyka.

Rozległo się pukanie do drzwi. Zamachyński zapiął kołnierzyk i po niemiecku nakazał pukającemu wejść. W drzwiach ukazał się cywil, w którym Zamachyński rozpoznał Bartosza Wycyckiego, przedstawiciela Bussines Software Organization (BSO). Wycycki miał ze sobą torbę, którą położył na krześle. Był jakiś taki... blady.

- Piraty się wycofują - wymamrotał przerażony Wycycki.
- Sehr gut! - uśmiechnął się Zamachyński. - Ja również słyszałem, że Polska została skreślona z listy "Special 666". To jednak nie oznacza, że możemy schodzić z posterunku, mein Freund! Wojna trwa. Poza tym wasze raporty wcale nie przynoszą dobrych wieści z frontu...
- Nie o to chodzi! -
niemal krzyknął Wycycki. - The Pirate Gulf zrobił taki numer, że całkiem zniknął z sieci. Mało tego... nie pojawiła się żadna alternatywa. Z sieci zniknęły wszystkie  nielegalne torrenty, ludzie tylko Linuksy pobierają. UPS!... wypowiedziałem słowo na "L"...

W tym momencie Wycycki chwycił za leżący na biurku przycisk do papieru i zaczął bić się po głowie. Musiał się ukarać za to, że wypowiedział słowo na "L". Członkom organizacji BSO można było mówić o wielu rzeczach, ale nie można było nawet zasugerować, że otwarte oprogramowanie jest sposobem na piractwo. Prewencyjnie przedstawiciele BSO starali się nawet nie wypowiadać słowa na literę "L" oraz innych słów na "O" i "F".

Gdy Wycycki już dobrze się ukarał, powrócił do rozmowy z nieco zniesmaczonym Zamachyńskim.

- Zrozum, kolego - tłumaczył Wycycki - piraci zwyczajnie przestali piracić. Olali przemysł! Przemysł ich kochał, a oni go olaaaali.
- To znaczy...  już wygraliśmy?
- I tak, i nie!
- No tak... -
zamyślił się Zamachyński. - Teraz już nie będzie powodów, aby internautom coś odcinać. Zawsze chciałem, aby władze im odcinały, co trzeba. Mieliśmy dobre inicjatywy legislacyjne. Jak się nad tym zastanowię, to obecna sytuacja ma pewne wady - powiedział Zamachyński i poczuł wielki smutek. Zaczynał rozumieć, że tak naprawdę bardziej nienawidził internautów, niż zabiegał o interesu przemysłu.

Zamachyński myślał i myślał... w tle słyszał łkanie Wycyckiego. W końcu nie wytrzymał.

- Dlaczego! - krzyknął płaczliwie i zaczął drzeć na sobie mundur.
- Zobaczysz, dlaczego - krzyknął Wycycki, który podszedł do swojej torby i wyciągnął z niej laptopa. Namówił Zamachyńskiego, aby przerwał rwanie munduru i spojrzał na jeden z artykułów w Dzienniku Astronautów.

Zamachyńskiemu i tak nie szło z rwaniem. Zaczął czytać:

...dlatego na stronie inicjatywy ubijantypirata.com nawołuje się internautów do zmiany nawyków. Strona promuje legalne korzystanie z otwartego oprogramowania i muzyki na licencji CC. Przekonuje, że można być człowiekiem korzystającym z dóbr kultury i nie oskarżanym o złodziejstwo....

Przewodniczący ZRAV zapłakał. Zrozumiał, że to spisek znienawidzonych internautów.

- Specjalnie przestali piracić, aby nas dobić... - powiedział jakby do siebie Zamachyński.

Wycycki nic nie powiedział. Tylko znacząco skinął głową.

* * *

30.06.2011 - DZIENNIK ASTRONAUTÓW - Cztery największe wytwórnie muzyczne podjęły decyzję o zaprzestaniu finansowania organizacji IFRI oraz innych działających lokalnie organizacji...

>>> Czytaj dalej

30.06.2011 - HARUJ-OSTRO.PL -  Rząd uruchomił program pomocy dla osób, które zostały zwolnione ze struktur antypirackich...

>>> Czytaj dalej

30.06.2011 - DZIENNIK ASTRONAUTÓW - Czołowy producent systemów operacyjnych przeznaczył 50 mln USD na odtworzenie ruchu pirackiego. "Nie możemy pozwolić, aby o piratach całkiem zapomniano" - stwierdził szef firmy, Steve Labbmer...

>>> Czytaj dalej

UWAGA: Ten tekst nie jest newsem, a jedynie komentarzem do bieżących wydarzeń. Przedstawione wydarzenia są fikcyjne. Podobieństwo autentycznych nazw, osób i firm do tych występujących w tekście jest zamierzone przypadkowe. Cdn.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *