Smartfon firmy Apple jest zdecydowanie najbardziej podatny na ataki związane z lukami w oprogramowaniu - wynika z analizy firmy SourceFire. Czemu tak jest?
reklama
Aż 81% wszystkich znanych luk w smartfonach dotyczy systemu iOS znanego z iPhone'a. Na pierwszy rzut oka może to dziwić, bo znacznie popularniejszemu Androidowi przypadło tylko 9%.
Firma SourceFire, która przyjrzała się niedoskonałościom w oprogramowaniu nowoczesnych smartfonów, nie ma wątpliwości co do tego, czemu cyberprzestępcy najchętniej wypatrują luk właśnie w urządzeniu firmy Apple, a nie konkurentów. Kluczowym czynnikiem jest oczywiście ogromna popularność kalifornijskiego smartfona. Uwzględniając tylko na ten jeden parametr, można byłoby oczekiwać, że liczba odnalezionych wrażliwości Androida powinna być jeszcze większa - a tak nie jest.
Największa liczba wykorzystywanych w iOS luk jest w pewnym sensie dobrą informacją. Oznacza, że cyberprzestępcy muszą się uciekać do tego typu metod, by zdobyć dane z telefonów użytkowników. W sklepie Apple Store stosunkowo trudno umieścić złośliwe oprogramowanie, a aplikacji nie zainstalujemy ze zwyczajnych plików umieszczonych na telefonie.
W przypadku Androida cyberprzestępcy nie muszą się wysilać aż tak, by szukać luk w systemie. Google Play, choć stara się filtrować złośliwe narzędzia, bardzo często nie radzi sobie nawet z oczywistymi wirusami. Użytkownicy mają również możliwość łatwego wgrywania aplikacji z plików APK, które mogą ręcznie umieścić na telefonie bądź pobrać przez przeglądarkę. Choć więc iOS ma sporą liczbę odnalezionych luk, użytkownicy Androida również nie mają przesadnych powodów do radości.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*