Większość nabywców iPhone'a 4S chyba się cieszy, ale na forach zaczynają pojawiać się pierwsze narzekania. Problemy sprawia głosowy asystent Siri, który prawdopodobnie jest ofiarą swojej popularności. Są też doniesienia o powolnym transferze danych i problemach z niektórymi aplikacjami. AKTUALIZACJA: Niektórzy użytkownicy skarżą się na ekran.
reklama
Firma Apple już oficjalnie przyznała, że iPhone 4S sprzedaje się dobrze. W trzy dni po trafieniu do sprzedaży urządzenie znalazło 4 miliony nabywców. Dodatkowo już 25 milionów użytkowników korzysta z nowej wersji platformy iOS 5.
Nie wszystko odbywa się bezproblemowo. Niektórych nabywców rozczarował Siri - wirtualny asystent, który w nowym iPhonie zastąpił sterowanie głosowe. System ma być na tyle inteligentny, aby nie trzeba było konstruować szablonowych pytań. Siri ma "rozumieć" pytania w języku naturalnym, korzystając z połączenia internetowego. Dzięki temu użytkownik będzie mógł zapytać o pogodę czy swój kalendarz.
Wiele osób zachwyciło to, że asystentowi Siri można zadać nietypowe pytania, otrzymując mniej lub bardziej zabawne odpowiedzi. Na pytanie o najlepszy telefon komórkowy Siri odpowiada: "ten, który trzymasz". Na pytanie "czemu tu jestem?" Siri może odpowiedzieć "nie wiem, szczerze, sam się nad tym zastanawiałem". Inne głupie pytania i odpowiedzi przedstawia film pod tym tekstem.
Niestety na forach Apple'a i na Twitterze nabywcy nowych iPhone'ów skarżą się na to, że Siri odpowiada na pytanie komunikatem błędu informującym, że nie może połączyć się z siecią. Prawdopodobnie jest to wina większej niż przypuszczano popularności usługi. Business Insider sugeruje, aby radzić sobie z problemem poprzez wyłączenie Siri, zresetowanie ustawień i ponowne włączenie asystenta. Tak naprawdę jednak trzeba zaczekać, aż to Apple usunie problemy z Siri.
Pomimo wszystko trzeba przyznać, że Siri zbiera głównie dobre opinie i robi bardzo dobre wrażenie. Nawet jeśli wydaje się funkcją "zabawkową", to wszystko wskazuje na to, że Apple wyznaczył nowy trend.
Są też inne problemy. Niektóre aplikacje nie współpracują należycie z systemem iOS 5. Dziennik Internautów wspominał o problemach z Google Voice. Marco Arment, deweloper aplikacji Instapaper, donosi, że różnego rodzaju czytniki, klienty podcastów i inne aplikacje przechowujące dane offline mogą mieć problemy z utrzymaniem tych danych w pamięci urządzenia.
Problem zgodności aplikacji z nowym iOS 5 może leżeć po stronie deweloperów, ale tak czy owak jest to jedno ze zjawisk wpływających na doświadczenia użytkowników.
Ponadto klienci Sprint donoszą na forach, że iPhone w sieci tego operatora oferuje wolniejszy transfer danych niż inne urządzenia (ok. 0,2 Mbps), co w przypadku smartfona bardzo rozczarowuje. Wygląda na to, że problem ten występuje na różnych obszarach, ale nie u wszystkich.
Ciekawe informacje na temat szybkości internetu w nowych iPhone'ach podaje Gizmodo. Z testów serwisu wynika, że w sieci Sprint urządzenia te działają szybciej niż u innych operatorów, ale daleko im do szybkości internetu oferowanej na urządzeniach z Androidem (zob. Gizmodo, iPhone 4S Test Notes: Data Speed (It’s Slow)).
AKTUALIZACJA - Na forum Apple pojawił się wątek dotyczący gorszej jakości obrazu w iPhonie 4S. Ekran ma rzekomo bardziej żółtawe zabarwienie niż w iPhone'ach 4, gorszy kontrast i mniej intensywne kolory. Niektórzy użytkownicy sugerują jednak, że wynika to ze świeżości materiałów i nowe ekrany dojdą do siebie po ok. 2 tygodniach użytkowania.
Poniżej obiecany film z asystentem Siri w roli głównej:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|