Rzesze turystów odwiedzających co roku Wenecję to nie tylko podstawowe źródło utrzymania miasta, ale także spory problem. Władze próbują się z nim właśnie zmierzyć.
Położona na licznych wyspach i wybrzeżu Morza Adriatyckiego Wenecja znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Miasto ma unikalny charakter i właściwie w całości stanowi jeden zabytek. Natura nie jest jednak dla Wenecji łaskawa - rokrocznie centrum miasta ze słynnym Placem Świętego Marka znajduje się pod wodą. Przyszłość nie rysuje się w różowych barwach.
Co roku do Wenecji ściąga około 15 milionów turystów - przyciągają ich nie tylko liczne stare budynki, ale także karnawał, festiwal filmowy czy biennale sztuki współczesnej. Z jednej strony są oni głównym źródłem utrzymania dla miasta, z drugiej jednak stanowią dla niego także pewne zagrożenie - pisze BBC News.
Władze miasta chcą wykorzystać internet, by ocalić je przed zniszczeniem przez tłumy turystów, których przyjazdy kumulują się w sezonie turystycznym. Specjalnie utworzony serwis internetowy ma pomóc w rozładowaniu ruchu turystycznego. Włodarze miasta chcą zachęcić turystów do rezerwowania wszelkiego rodzaju usług przez sieć - hoteli, publicznych toalet, ślubów w ratuszu. Co jednak istotne, ci z nich, którzy zdecydują się na wizytę poza sezonem, dostaną zniżki - tym wyższe, im dalej od szczytu turystycznego.
Rozwiązać to może problem przeładowania miasta w miesiącach letnich. Nie sprawi to jednak, że Wenecja będzie bezpieczna - wciąż zagrażać jej będą siły natury.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.