Zaczęło się od zwykłej awarii sejmowego serwera. Pisząc o niej, portale zasugerowały atak (oczywiście w wykonaniu Anonymous, bo to najbardziej znana, choć niesformalizowana grupa hackerów). Ciekawość podkusiła wielu internautów do samodzielnego sprawdzenia, czy ta i inne strony rządowe działają, co zaskutkowało autentycznym atakiem DDoS. Polscy użytkownicy forum Anonymous Wiki przystąpili wówczas do blokowania (już celowego) kolejnych witryn i nie uspokoili się przez całą niedzielę.
więcej