Nagranie z wesela nie musi się ciągnąć jak "Moda na sukces". Co zmieniło się w podejściu do tematu w ciągu ostatniej dekady?
Jeszcze kilka lat temu, świeżo upieczeni nowożeńcy, raczyli całą rodzinę i znajomych długimi, trwającymi powyżej 3h seansami ze swojego wesela. Dziś odchodzi się od tego trendu. Coraz modniejsze stają się filmy trwające poniżej 1h, a nawet kilkuminutowe teledyski. Te "tradycyjne" nagrania odtwarzało się 1 raz i chowało głęboko, względnie powracano do nich, ale po to, by większość i tak przewinąć. Nikogo nie dziwi, że oglądanie jak Wujek Heniek je rosół, a Ciotka Bożenka stoi w kolejce do toalety uznajemy za stratę czasu.
Branża wideofilmowania ślubnego prężnie się rozwija. Potwierdzają to specjaliści portalu filmy-wesele.pl: z ich doświadczeń wynika, że kamerzyści rozszerzają oferty, a różnorodność i kompleksowość usług zaostrzają konkurencję. Najlepszym rozwiązaniem jest jak zwykle w takich sytuacjach, zatrudnienie kogoś sprawdzonego. Nie wystarczy jednak, że znajomi będą z danej osoby zadowoleni, bo ich wizja niekoniecznie musi się pokrywać z naszą. Jeśli jesteśmy na jakimś weselu, widzimy jak kamerzysta pracuje, a potem oglądając to, co zmontował, nie mamy wątpliwości, że tak właśnie powinien wyglądać i nasz film, sprawa jest łatwa. Gorzej, gdy nie mamy nikogo na oku. Wtedy z pomocą przychodzi nam internet. W sieci znajdziemy bogaty wachlarz kandydatów, możemy też wygodnie, przy herbacie, poczytać opinie na temat danych specjalistów.
Warto dobrze się zapoznać z ofertą, zanim się na nią zdecydujemy. Opisy niekiedy bywają bogate, a efekty skromne. W poradniku Planowanie wesela znajdziesz garść wskazówek, jak nie przepłacić za usługi ślubne.
Poza obejrzeniem portfolio, dobrze jest spotkać się z kamerzystą wcześniej i ustalić wspólną koncepcję i szczegóły tak, aby wszyscy byli zadowoleni. Dopytuj o wszystkie szczegóły, żeby nie zostać zaskoczonym ukrytymi kosztami. Jeśli wszystkie ustalenia cię zadowalają, pozostaje podpisać odpowiednią umowę. Niestety może się okazać, że już na etapie rozmów współpraca z fotografem czy kamerzystą "nie zaiskrzy" i od razu będzie wiadomo, że to nie ułoży się dobrze. Ważnym jest wzajemne zrozumienie i taka sama wizja.
Należy przyznać, że zmontowanie kilku minut najlepszych scen z 10-12h materiału, jest nie lada wyczynem. Kosztuje wiele czasu i wymaga doskonałego doświadczenia. Nie ma tu miejsca na żadne zbędne ujęcia, wszystko jest dobrze przemyślane i odpowiednio umiejscowione. Taki film ogląda się z przyjemnością i chętnie do niego wraca. Nie ma mowy o przewijaniu przedłużających się scen.
Tak jak zdjęcia ślubne kiedyś robione wyłącznie w studiu fotograficznym dawno wyszły w plener i inne ciekawe scenerie, tak i film weselny, nie jest już tylko czystą relacją z imprezy. Coraz częściej, kamerzyści kręcą z Młodymi klipy ściśle związane z tym czym się interesują, pokazujące jakimi są ludźmi, co ich charakteryzuje. Uwielbiacie góry? Jeździcie na motorach? Nurkujecie? Świetnie, wszystko to można wykorzystać do zmontowania oryginalnego filmiku.
To jedna z nowości, jakie miewają w swojej ofercie kamerzyści. Fajnie sprawdza się na dużych salach. Można na nim wyświetlać zdjęcia Państwa Młodych z dzieciństwa, ze wspólnych początków, albo puszczać relację na żywo z tego, jak bawią się goście.
Jeżeli z jakichś względów zastanawiacie się nad tym, czy w ogóle warto zatrudniać kamerzystę, przejrzyjcie różne oferty, porozmawiajcie z kimś, kto udziela tego typu usług, bo może się okazać, że zaproponuje coś, co przypadnie wam do gustu. Ślub, to ważne wydarzenie, przeważnie jedyne na całe życie. Warto mieć z niego dobrą pamiątkę.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|