Stolica Dolnego Śląska walczy o inwestycję na wagę złota, zwłaszcza w obecnej sytuacji ekonomicznej. Do pokonania ma jednak trzy inne miasta, w tym Katowice.
Inwestycja informatycznego giganta mogłaby przyczynić się do bezpośredniego stworzenia aż trzech tysięcy miejsc pracy we Wrocławiu - podaje Gazeta.pl. IBM stałby się w ten sposób jednym z największych pracodawców w mieście. Byłaby to kolejna prestiżowa firma, która ma swoje centrum w największym mieście Dolnego Śląska. We Wrocławiu obecne są już m.in. Hewlett-Packard, Credit Suisse, Google, Nokia oraz Opera.
W tym tygodniu na kolejne rozmowy do Polski przybywa jeden z wiceprezesów firmy. Nieoficjalnie mówi się, że przedstawiciele koncernu bardzo wysoko oceniają wrocławskie uczelnie - Politechnikę, Uniwersytet Wrocławski oraz Ekonomiczny. Nie bez znaczenia jest także fakt dobrej znajomości języków obcych wśród potencjalnych pracowników. We wrocławskim centrum wymagane będą angielski i niemiecki.
Ani przedstawiciele polskich władz, ani koncernu nie skomentowali doniesień o możliwym zlokalizowaniu inwestycji w Polsce. Wiadomo jednak, że starają się o nią także Katowice, Bukareszt oraz Kair.
Co ważne, IBM rozwija swoją działalność również w innych polskich miastach. W Krakowie, gdzie jego centrum już teraz zatrudnia 1600 osób, dalej zwiększa zatrudnienie. Z kolei w Gdańsku powstanie Regionalne Centrum Kompetencyjno-Wdrożeniowe, pierwsze tego typu centrum w Polsce i trzecie w naszej części Europy.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.