Witryny oferujące włamania na konta użytkowników Facebooka, MySpace oraz ICQ odkryli eksperci z PandaLabs. Koszt pozyskania danych dostępowych do cudzego profilu wynosi 50-100 dolarów, opłacić "usługę" można za pośrednictwem Western Union.
"Firma" zapewnia, że tylko 1-3% kont jest odpornych na włamania. W takich przypadkach oferuje klientom zwrot pieniędzy. Luis Corrons, dyrektor techniczny PandaLabs, uważa, że omawiane witryny zostały bardzo dobrze zaprojektowane: Łatwo jest związać się umową z serwisem i albo stać się ofiarą internetowego oszustwa, albo popełnić cyberprzestępstwo i być wspólnikiem kradzieży tożsamości.
Przykłady podobnej działalności można znaleźć także na polskim gruncie. Pod koniec czerwca Dziennik Internautów opisał ofertę "fachowej i potężnej grupy" włamującej się na konta pocztowe w Wirtualnej Polsce, Onecie, Interii i innych portalach. Wtedy też mieliśmy najprawdopodobniej do czynienia z wyłudzaczami.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.