Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Idealne życie mogłoby polegać na obserwowaniu, jak pieniądze spadają z nieba. Takie marzenie nikogo nie zadziwi, a marzyć każdy może. "Kliknij i sprawdź, czy wygrałeś". A jeśli wygrałem...?

O możliwości wygrania atrakcyjnego gadżetu na stronie bazaria.pl Dziennik Internautów dowiedział się od jednego z Czytelników. Oczywiście wszyscy chcieliśmy wygrać, ale byliśmy pełni podejrzeń. Zajęliśmy się więc uważną lekturą listu od internauty.

Aby zacząć wygrywać, należy zarejestrować się w serwisie (nazwisko, data urodzenia, adres, wykształcenie, wielkość miasta, zainteresowania, akceptacja regulaminu, klauzula przetwarzania danych osobowych) - i klikać w reklamy. Na forach internetowych można znaleźć wiele zachęt od tych, co prawie już wygrywają, i tych, którzy z całą pewnością wygrali, wraz z linkami, które mają ułatwiać rejestrację.

Poczuliśmy się szczerze zachęceni i chcieliśmy wygrywać. Co na to Czytelnik DI? "Pomimo dużej rezerwy co do sposobu zarabiania, ufałem, że wszystko będzie ok. Jednak mija już 3 miesiąc od wygrania przeze mnie niewielkiej nagrody rzeczowej (kamera internetowa o wartości ~50pln), a nadal nic nie otrzymałem".

Nasz Czytelnik nie czekał - sam zapytał właściciela bazaria.pl, spółkę Look4win, o swoją wygraną. Odpowiedź zaskoczyła go: "Z powodu kryzysu gospodarczego ze współpracy z nami wycofała się  jedna z firm finansujących nagrody, które codziennie rozlosowujemy. Rozpoczęliśmy natychmiast rozmowy z potencjalnymi inwestorami, którzy mogliby zastąpić wspomnianą firmę. Negocjacje zbliżają się do końca, więc w niedługim czasie będziemy mogli wysłać wszystkie rozlosowane nagrody, które do tej pory nie trafiły do zwycięzców".

W wyobraźni Czytelnika pojawił się obraz kilkudziesięciu osób wygrywających co dnia nagrodę, której nie ma. Zaczął monitować i prowadzić dość rozbudowaną korespondencję z właścicielem serwisu. Odpowiedź, którą nam przesłał, zacytujemy bez cięć:

Prawdą jest, że losujemy nagrody, których nie będziemy mogli od razu wysłać, zatem nowi zwycięzcy także dostaną swoje nagrody z opóźnieniem. O tym fakcie wiemy my i Państwo, którzy wcześniej wygrali, ale "nowi" zwycięzcy jeszcze nie. Po pierwsze, cały czas mamy nadzieję, że problem uda się nam rozwiązać w jak najkrótszym terminie i nie zauważą oni, że były w ogóle jakieś problemy, a "starzy" zwycięzcy otrzymają swoje zaległe nagrody.

Po drugie, nie jest naszym celem oszukanie użytkowników, potrzebujemy codziennych losowań nagród, ponieważ w ten jedynie sposób możemy zaprezentować potencjalnym inwestorom, jak system ma funkcjonować. Jest to po naszej stronie tzw. "pokazówka", ponieważ nawet zysk z reklam, które są wyświetlane na dzień dzisiejszy nie pokrywa wartości nagród.

Jak Pan na pewno zauważył, jakość i ilość nagród znacząco się obniżyła. Naszym celem jest ZWIĘKSZANIE ilości i jakości nagród, wraz ze wzrostem zadowolonych użytkowników, a więc jak tylko uda nam się przezwyciężyć problemy, które teraz przed nami stanęły, serwis będzie się rozwijał, a nasze błędy zostaną zrekompensowane i zadośćuczynione każdemu, kto z naszej winy doznał jakiegokolwiek niezadowolenia.

Jako zainteresowani wygrywaniem różnych ciekawych gadżetów - od książki, przez kamerę, po telewizor plazmowy - napisaliśmy (jedyna prócz listu forma kontaktu ze spółką Look4Win) do bazaria.pl e-mail z prośbą o wyjaśnienie szczegółów działania serwisu. Uprzejma i szybka odpowiedź, acz niepodpisana nazwiskiem odpowiadającego, wskazała nam cele i metody działania spółki. "Cel portalu to zabawa dla internautów" - przeczytaliśmy,  a "od strony marketingowej - promocja firm".

Czy internauci muszą wykonywać jakąś pracę? A może to loteria?
"Użytkownicy nie ponoszą żadnych opłat i nie muszą wykonywać żadnej pracy na naszą rzecz. Nasze losowania nagród nie są loterią"
- odpowiedział Dziennikowi Internautów przedstawiciel spółki.

Jak pozyskiwane są nagrody?
"Na kilka sposobów: kupujemy sami, są przekazywane przez sponsorów lub pozyskiwane w ramach wymiany barterowej za reklamę w naszym portalu. Decydujemy, jakie nagrody będą losowane według naszego uznania i kierujemy się rachunkiem ekonomicznym. Staramy się pozyskiwać nagrody tanio lub starając się wykorzystać barter. W tym przypadku to firmy decydują, co akurat w tej chwili chcą promować i co mogą nam przekazać"
.

Jakie plany rozwoju?
"W najbliższym czasie planujemy zwiększyć atrakcyjność i liczbę nagród dzięki pozyskaniu poważnych inwestorów, lecz nie mogę jeszcze podać konkretnego terminu".

Po uważnej lekturze listu od Czytelnika postanowiliśmy wypytać anonimowego przedstawiciela/przedstawicielkę serwisu o ten konkretny przypadek i sytuację, w której obiecane nagrody nie tylko nie są wysyłane, ale realnie w ogóle nie istnieją. Odpowiedź uzyskaliśmy następującą: "Jeżeli któryś ze sponsorów się wycofa i nie przekaże nagrody użytkownikowi, mamy regulaminową możliwość przekazania nagrody zastępczej. Jednocześnie jeżeli któryś z naszych kontrahentów (sponsorów, reklamodawców) nie wywiąże się z umowy, możemy oczywiście dochodzić praw na drodze sądowej".

Kolejny obszerny list z wyjaśnieniami został podpisany już przez Filipa Szewczyka, dyrektora PR Bazaria.pl. Dyrektor ustosunkował się do problemów z wysyłką: "Wiem, że w świetle tego, co przysłał Pani nasz użytkownik nie wyglądamy najlepiej. Nie mamy jednak zamiaru chować głowy w piasek i działamy intensywnie, by rozwiązać problem opóźnienia".

Czy wygrywający muszą odprowadzić podatek, by otrzymać nagrodę?
"Nagrody o wartości mniejszej niż 760 PLN nie podlegają opodatkowaniu, nagrody droższe już tak. Jeżeli rozlosujemy nagrody, za które trzeba będzie odprowadzić podatek, zrobimy to my".

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z pytaniem, czy możemy domagać się zaległej nagrody, odesłał nas do Rzecznika Praw Konsumentów. Rzecznik z kolei zaoferował swoją pomoc w wystąpieniu na piśmie do Look4Win sp. z o.o. z zapytaniem o los nagrody. Spółka zapewnia, że skontaktowała się ze wszystkimi, którzy wygrali a nie otrzymali nagród mailowo lub telefonicznie z prośbą o cierpliwość. "Chcemy, by nasz portal stał się miejscem przyjaznym internautom i żeby mogli oni znaleźć w nim interesujące informacje, tak jak działo się to do tej pory, a także zabawę związaną z wygrywaniem nagród" - deklaruje Filip Szewczyk.

Zagrać więc czy nie zagrać...?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

USB zamiast palca

Źródło: DI24.pl

Wszystkie Listy czytelników kierowane do DI są czytane przez redaktorów. Niektóre pytania / prośby do redakcji mogą dotyczyć szerszego grona internautów, wymagać wypowiedzi ekspertów lub zainteresowanych stron, wówczas traktowane są jako tematy interwencyjne. Wszelkie sprawy, którymi Waszym zdaniem powinniśmy się zająć prosimy kierować na adres: interwencje@di.com.pl