Od początku października 500 studentów uczy się na nowo otwartym Wydziale Pracy Fizycznej Uniwersytetu w Paprotkach. Studiują na dwóch kierunkach - tragarstwo i grabarstwo.
reklama
Skończyły się czasy, gdy grabarz mógł być domorosłym amatorem, od którego nie wymagało się kierunkowego wykształcenia wyższego. Teraz grabarstwo jest dyscypliną akademicką, którą można studiować na Uniwersytecie w Paprotkach. Pierwsi magistrzy grabarstwa opuszczą mury uczelni za 5 lat i wprowadzą na rynek pracy nową jakość.
- To bardzo ciekawe studia - przekonuje Marek Drakul, jeden ze studentów. - W programie są zajęcia z zakresu geologii, archeologii i tanatologii. Fascynującą dziedziną jest historia grabarstwa i obrzędów funeralnych. Będziemy mieli znacznie szersze pojęcie o problemach, z jakimi grabarz styka się w pracy.
Pytanie tylko, czy tak wykształceni grabarze poradzą sobie z kwestiami praktycznymi? Szef Wydziału Pracy Fizycznej prof. Andrzej Pogodny uważa, że będą to świetni praktycy.
- Kopanie to najważniejszy przedmiot na grabarstwie. Nasi studenci dzięki wiedzy z zakresu łopatologii i biomechaniki staną się istnymi wirtuozami szpadla. Poza tym zapoznają się z mini koparkami coraz częściej używanymi do kopania grobów - tłumaczy wykładowca.
Na kierunku grabarstwo studiuje obecnie 250 osób. Drugie tyle studiuje na innym obiecującym kierunku, jakim jest tragarstwo. W tym przypadku program studiów obejmuje zwłaszcza wiedzę z zakresu biomechaniki, anatomii i fizjologii. Przypomina to w pewnym stopniu studia na AWF, choć nie brakuje dodatkowych przedmiotów związanych z zawodem, takich jak ianitorologia (ogólna nauka o tragarzu).
Otwarcie nowego Wydziału Pracy Fizycznej nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie udzielone temu pomysłowi przez rząd. Wymagało to współpracy Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- To tylko początek realizacji większej idei polegającej na tym, żeby dyplom magistra był wymagany do najbardziej trywialnej pracy - tłumaczy Antek Głośnojasny, który czasem sprząta w Kancelarii Premiera i akurat odebrał telefon. - Dzięki temu będzie można wysłać wszystkich na studia i udawać, że wszyscy mają jakieś zajęcie do 24. roku życia. Bezrobocie spadnie. Szkoły zawodowe się zamknie, ale otworzy się wiele nowych wydziałów na studiach. Co prawda, trzeba obniżyć poziom w szkołach średnich i dać maturę każdemu, ale MEN stara się o to od lat.
W przyszłym roku na Wydziale Pracy Fizycznej ruszą kolejne kierunki, m.in. sprzątactwo i zmywactwo. Niestety pomysł ten ma swoich krytyków. Twierdzą oni, że wykształcone na tych kierunkach elity po prostu wyjadą za granicę w poszukiwaniu pracy.
Prof. Andrzej Pogodny odrzuca ten zarzut. Jego zdaniem nasi magistrzy już teraz wyjeżdżają za granicę, a sprzątający magister sprzątactwa zawsze będzie się prezentował mniej defetystycznie niż sprzątający magister historii sztuki.
UWAGA: Ten tekst nie jest newsem, a jedynie komentarzem do bieżących wydarzeń. Przedstawione wydarzenia są fikcyjne. Podobieństwo autentycznych nazw, osób i firm do tych występujących w tekście jest zamierzone przypadkowe. Cdn.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|