Marissa Mayer pracowała w Google przez 13 lat, współtworząc kulturę tej firmy oraz istotne elementy jej produktów. Teraz będzie szefową Yahoo, czyli firmy, która wydaje się mieć najlepsze chwile za sobą. A może Marissa Mayer będzie w stanie dać Yahoo nowe życie?
reklama
Osoby zainteresowane wyszukiwarkami z pewnością znają nazwisko Marissa Mayer. Po prostu była to jedna z ważniejszych postaci w Google obok Larry'ego Page'a, Sergeya Brina i Erica Schmidta.
37-letnia Marissa Mayer jest specjalistką od sztucznej inteligencji. Najpierw pracowała w laboratoriach naukowych. Potem związała się z Google i przez 13 lat pracowała na coraz wyższych stanowiskach, zaczynając od inżyniera.
Mayer uruchomiła dziesiątki produktów Google (nie wszystkie się utrzymały), przyciągnęła do firmy wielu utalentowanych ludzi. To właśnie ona stała za ograniczeniem treści na głównej stronie Google, co jest do dziś elementem charakterystycznym dla tej wyszukiwarki. Ostatnio zajmowała się w Google produktami dla firm lokalnych.
Wczoraj firma Yahoo ogłosiła, że Marissa Mayer została zatrudniona jako CEO Yahoo.
- Jestem zaszczycona i zachwycona, prowadząc Yahoo!, jedno z najważniejszych miejsc w internecie dla ponad 700 mln użytkowników. Nie mogę się doczekać pracy ze specjalistami firmy, aby dostarczyć innowacyjne produkty, treści oraz spersonalizowane doświadczenia użytkownikom oraz reklamodawcom z całego świata - mówiła była pracownica Google.
Nie trzeba właściwie dodawać, że przedstawiciele Yahoo też się cieszą. Nic dziwnego. Marissa Mayer nie tylko sprawdziła się w Google, ale zna tę firmę niemal od podszewki. Przejęcie takiego pracownika to nie tylko przejęcie czyjegoś talentu. To także zyskanie cennych informacji o sposobie działania konkurenta. Niekiedy są to informacje bardzo delikatne.
Wiele osób spyta, czy zatrudnienie jednej osoby może wiele zmienić w firmie. Otóż może, czego świetnym przykładem jest Apple, której kondycja poprawiła się po odzyskaniu Jobsa. Mayer i Jobs mają wiele wspólnego - są projektantami skupionymi na produktach, a nie ekonomistami zapatrzonymi w liczby. To ważne na rynku IT.
Trzeba też mieć na uwadze, że nowy CEO zwykle pociąga za sobą innych ludzi, ale w przypadku Marissy Mayer to zjawisko może mieć jeszcze szerszy charakter. W Google Marissa Mayer zajmowała się m.in. rekrutacją pracowników, tworząc wydajne systemy pozyskiwania i szkolenia managerów.
Nie bez znaczenia jest również znane nazwisko, któremu inwestorzy zaufają. Ceny akcji Yahoo poszły lekko w górę po ogłoszeniu, kto będzie nowym CEO.
Można się spotkać z opinią, że decyzja Marissy Mayer to bardziej strata dla Google niż korzyść dla Yahoo. Niektórzy wątpią w to, czy odbudowanie dawnej potęgi Yahoo jest w ogóle możliwe po latach stagnacji. Można też spotkać się z opiniami, że nikt nie jest niezastąpiony i Google z pewnością znajdzie sobie kogoś zdolnego na miejsce Marissy. Tak naprawdę dopiero po miesiącach lub latach będzie można ocenić znaczenie tego wydarzenia.
Jako ciekawostkę warto odnotować, że Mayer będzie musiała dać nowe życie nie tylko firmie Yahoo. Nowa szefowa Yahoo przyznała się gazecie Fortune, że jest w ciąży i prawdopodobnie urodzi chłopca. Zarząd Yahoo wiedział wcześniej o tym fakcie, ale nie miał obiekcji do zatrudnienia ciężarnej.
I tutaj, drodzy państwo, mamy prawdziwy skok cywilizacyjny i objaw postępu. Firma nie boi się zatrudnienia ciężarnej kobiety na najwyższym stanowisku, w istotnym dla siebie okresie. We wcześniejszych epokach to by nie przeszło.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Microsoft prezentuje nowy Office - mobilny, chmurowy, społecznościowy (wideo)
|
|
|
|
|
|