Oficjalnym powodem zwiększenia nagrody jest rocznica uruchomienia programu Chromium Security Reward, który wystartował około pół roku temu. Informowano nas o wielu błędach, a niektórzy z uczestników programu wyraźnie zaznaczali, że nagroda zmotywowała ich do podnoszenia poziomu zabezpieczeń w Chromium (otwartoźródłowa wersja Google Chrome - przyp. red.) - pisze Chris Evans na blogu Google.

>>Czytaj także: Google Chrome wygryza konkurencję

Google w odróżnieniu od Mozilli nie rozpisuje dokładnie, za jakiego rodzaju błędy przyznawane są pieniądze (zaznacza że każdy może być wzięty pod uwagę), zamiast tego upublicznia listę bugów wraz z wysokością gratyfikacji, jaką otrzymali dani programiści, na stronie Chromium Security. Ma to naprowadzić przyszłych uczestników programu na obszary, za których załatanie gigant z Mountain View jest w stanie płacić najwięcej.

Google nie ukrywa, że w związku z bardzo szybkim rozwojem projektu coraz trudniej odnaleźć w nim poważne błędy, które zostały załatane w pierwszej kolejności już jakiś czas temu. Jest to też jeden z powodów podniesienia nagrody, dokładnie do wysokości 3133,7 USD. Jak możemy się przekonać, odwiedzając wspomnianą wcześniej witrynę Chromium Security, dotychczasowym rekordem było wsparcie na poziomie 1337 USD.

Zachowanie wyszukiwarkowego giganta jest jak najbardziej zrozumiałe. Podobnie jak w przypadku Mozilli, zdecydowanie rozważniejsze wydaje się zapłacenie nawet kilku tysięcy dolarów za odnalezienie luki w narzędziu, niż zdyskredytowanie przez hakerów i nadszarpnięcie wizerunku całego projektu.