Google bardzo uparcie dąży do tego, aby jej usługi stały się elementem wypoczynku przed telewizorem. Ostatnio firma zaprezentowała Chromecast do przesyłania treści z urządzeń mobilnych na telewizory, a jeszcze wcześniej był Nexus Q oraz Google TV. Możliwe, że to nie wszystko.

Wall Street Journal poinformował, że w styczniu tego roku firma Google prezentowała na prywatnym pokazie prototyp urządzenia typu set-top box, które było podobne do produktów Apple i Roku. Urządzenie to miało być wyposażone w Androida, kamerę i czujnik ruchu. Miało też wspierać Hangouty. Według gazety nie da się powiedzieć, czy projekt ten jest nadal prowadzony, czy też może został zawieszony (zob. WSJ, Google Has Shown Another Living Room Device).

WSJ podawał już kiedyś podobne informacje. W czerwcu gazeta twierdziła, że Google może rozwijać nową wersję Nexusa Q, czyli zaprezentowanego w ubiegłym roku odtwarzacza multimedialnego w kulistym kształcie. Projekt Nexus Q miał dość dziwne dzieje, bo został ciepło przyjęty przez krytyków, ale urządzenie nigdy nie trafiło na rynek.

Telewizja jest ważna. Dlaczego?

Google wydaje się więc bardzo mocno zainteresowana telewizją, podobnie jak jej rywale. Microsoft ma już telewizję w Xboksie i konsekwentnie rozwija tę ofertę. Również szef Apple Tim Cook zapowiedział, że Apple ma wielkie plany związane z telewizją. Nieoficjalnie mówi się, że firma chce wdrożyć usługi premium pozbawione reklam, za co dostawcy telewizji otrzymywaliby od Apple pieniądze. 

Zbyt dużym uproszczeniem byłoby zakładanie, że trzej wielcy rywale - Google, Apple i Microsoft - widzą w telewizji dokładnie to samo. Apple chce sprzedawać urządzenia i usługi w segmencie premium. Microsoft ma wizję Xboksa jako bardziej wszechstronnego centrum cyfrowej rozrywki. Google może natomiast dążyć do tego, aby jej reklama internetowa znalazła sobie miejsce na ekranach telewizorów.