Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

5 kwietnia br. odważni webmasterzy mogą rozebrać swoje strony do "naga", w ramach corocznej akcji CSS GOŁY DZIEŃ 2008.

CSS GOŁY DZIEŃ, to przedsięwzięcie inspirowane ogólnoświatową akcją CSS Naked Day, której celem jest promocja czystego, zgodnego ze standardami, kodu stron internetowych.

"Akcja polega na wyłączeniu (na jeden dzień) arkuszy stylów (CSS) przypisanych do strony, co uwidacznia czysty kod. Jeśli jest to kod poprawnie skonstruowany strona pozostaje czytelna, pokazując wszystkim, że warstwa graficzna nie jest jedynym elementem funkcjonalnej i przyjaznej strony internetowej" wyjaśniają organizatorzy polskiej edycji "CSS Gołego dnia".

W ten sposób promowane są także standardy W3C, które powinny stanowić wyznacznik budowania serwisów internetowych. Zgodność ze wspomnianymi standardami zapewnia poprawne odczytywanie stron m.in. przez programy dedykowane osobom niewidomym, roboty wyszukiwarek a także przeglądarki internetowe (choć niestety jeden z wiodących producentów niejednokrotnie już udowadniał swoimi programami, że woli tworzyć własne standardy, niż trzymać się uznanych rozwiązań).

Rok temu w akcji udział wzięło i zostało zaakceptowanych 49 polskich stron.

Jak rozebrać swoją stronę?

Najprostszą metodą jest wyłączenie wszystkich stylów CSS, zarówno tych zaszytych w kodzie oraz plików CSS, do których odnosi się kod strony. Natomiast blogerzy korzystający z systemu Wordpress mogą skorzystać z gotowej wtyczki.

Po rozebraniu strony można przesłać odnośnik do niej do organizatorów polskiej edycji akcji, a oni, po sprawdzeniu, umieszczą go na liście "gołych stron". Szczegóły na stronie:

www.potnij.com


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING