Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Galaxy S III z procesorem Exynos

19-03-2012, 14:16

4-rdzeniowy podzespół Exynos produkcji Samsunga ma zasilać nową wersję flagowego smartfona firmy - ujawnił jeden z szefów koncernu. Obecnie znacznie częściej w smartfonach znaleźć można układy Nvidii.

robot sprzątający

reklama


Wykonany w technologii 32-nanometrowej układ Samsunga ma być o kilkadziesiąt procent wydajniejszy niż poprzednia wersja, a przy tym powinien łagodniej obchodzić się z baterią. Do tej pory koreański producent przygotowywał układy w procesie technologicznym 45 nanometrów.

Czytaj także: HTC słabo rozpoczęło rok

Jak w rozmowie z Korea Times ujawnił jeden z szefów Samsunga, nowy Galaxy S III ma być wyposażony w 4-rdzeniowy procesor, który taktowany będzie zegarem 1,5 GHz. Podobnie jak układy firmy Qualcomm oraz Nvidia, podzespół oparty będzie o architekturę ARM Cortex-A9.

W tym samym czasie Samsung pracuje również nad osobnym układem graficznym, który będzie nastawiony na generowanie zaawansowanych efektów wizualnych i ma konkurować bezpośrednio z układem Tegra 3 od Nvidii. Analityków nie dziwi w związku z tym również koniec współpracy Samsunga z konkurencyjnym koncernem Qualcomm, który osiąga coraz lepsze wyniki finansowe.

- Jeśli Samsungowi uda się wzmocnić w sektorze układów telekomunikacyjnych, koncern zarobi więcej na rosnącej popularności smartfonów oraz tabletów. To scenariusz, na który liczymy - powiedział jeden z szefów Samsunga. Na smartfona Galaxy S III będziemy musieli poczekać co najmniej do maja, a urządzenie powinno być nieco cieńsze od poprzednika.

Czytaj także: Nikt nie chce konkurować ze smartfonem iPhone


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Korea Times