W ubiegłym tygodniu Czytelnik poinformował redakcję o wzbudzających jego wątpliwości praktykach GG Network - firmy, do której należy komunikator Gadu-Gadu:

Niedawno chcieliśmy sobie założyć z rodziną dwa konta, tak by każdy miał osobny numer GG. Los trafił, że w moim przypadku automat wylosował bardzo trudny numer, więc postanowiłem go usunąć i założyć nowy. Dobrze zrobiłem, bo wylosowałem łatwy do zapamiętania numer. Teraz założyłem drugi numer i co się okazało? Po jego założeniu nie można było już się zalogować na żaden numer. Niezwłocznie skontaktowałem się z działem technicznym, kilka dni musieli poświęcić na to, by krótko mi odpowiedzieć, że nie oddadzą mi numeru, ponieważ złamałem regulamin poprzez wielokrotne zakładanie kont. No, proszę, uznano mnie za jakiegoś przestępcę, który zakłada wiele kont. Czy 2 konta to wiele? Trzeciego nie liczę, bo go usunąłem, zanim zacząłem użytkować. To jest po prostu chore, jak niektóre firmy podchodzą do prawa.

Zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienia do rzecznika prasowego GG Network - Jarosława Rybusa. Po zapoznaniu się z zaistniałą sytuacją stwierdził on, że użytkownik po prostu masowo zakładał numery GG, aby trafić na prosty numer. W takich przypadkach włącza się blokada.

Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy np. 1 milion użytkowników poluje na ładne numery GG, blokując sieć, odsprzedając następnie te numery itd. To chyba zrozumiała sytuacja, nie wymagająca dalszego komentarza - napisał rzecznik.

W jaki sposób działa automatyczne blokowanie kont? Jak wyjaśnił Rybus, system blokuje numery GG w przypadku prób zakładania 3 i więcej kont w czasie Y minut. Wartości Y nie podajemy ze względów bezpieczeństwa - zastrzegł rzecznik GG Network, dodając, że praktyka zakładania np. 150 kont w celu "szukania" ładniejszego numerka jest znana nie od dziś, obciąża system rejestracji i jest nierozróżnialna od praktyk spamerskich z technicznego punktu widzenia.