To kolejny tego typu problem Foxconnu w tym roku. Na szczęście tym razem nikt nie ucierpiał.
Jak poinformowali użytkownicy na chińskim serwisie mikroblogowym Sina, jedna z fabryk Foxconnu stanęła na początku tygodnia w płomieniach. Nad dachem obiektu unosił się kilkudziesięciometrowy słup gęstego czarnego dymu.
Pożar był spowodowany zwarciem kabli na dachu budynku - poinformował rzecznik prasowy Foxconnu. Choć zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, według przedstawicieli fabryki, nie wpłynęło na pracę w zakładzie. W budynku objętym pożarem wytwarzano produkty dla firmy Apple, jednak nie wiadomo, jakie dokładnie urządzenia.
O incydencie poinformowali w pierwszej kolejności chińscy internauci na portalu Sina. W sieci dostępne jest również amatorskie nagranie płonącego budynku. Jak zapewniają przedstawiciele Foxconnu, tym razem żaden z pracowników nie doznał uszczerbku na zdrowiu w związku z incydentem.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.