Wybory do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 roku przyniosły nieoczekiwanie dwa mandaty szwedzkim przedstawicielom Partii Piratów. Od tego czasu znacznie wzrosła popularność tej idei, a w kolejnych krajach powstają lokalne oddziały. Niedawno Dziennik Internautów informował, że Partia Piratów została zarejestrowana w Zjednoczonym Królestwie, a wcześniej organizacja zyskała swojego człowieka w Bundestagu, izbie niższej niemieckiego parlamentu.

Teraz przyszedł czas na Finlandię. Tamtejsza Piraattipuolue (Partia Piratów) została 19 sierpnia br. wpisana przez Ministerstwo Sprawiedliwości do rejestru partii. Udało jej się zebrać podpisy 5 tysięcy osób, popierających jej powstanie. Partia ma obecnie 2370 członków i może teraz brać oficjalnie udział w wyborach lokalnych, parlamentarnych oraz do Parlamentu Europejskiego.

Jako główny cel polityczny stawia sobie wprowadzenie swoich przedstawicieli do fińskiego parlamentu w 2011 roku.

Domaga się, jak wszystkie Partie Piratów, wzmocnienia prawa do prywatności i wolności wypowiedzi, a także reformy prawa autorskiego i legalizacji wymiany plików. Chce także zniesienia patentów na oprogramowanie oraz leki.

Pasi Palmulehto, przewodniczący Piraattipuolue, powiedział, że partia cieszy się stałym poparciem, a szeregi jej członków stale rosną. Piraci są ważną częścią naszego społeczeństwa - dodał.