Cyberprzestępcy wykorzystują zainteresowanie, jakim wśród dzieci i nastolatków cieszy się film "High School Musical", ukrywając pod postacią związanych z nim plików audio i wideo szkodliwe oprogramowanie - ostrzegają eksperci ds. bezpieczeństwa komputerowego.
reklama
"Cyberprzestępcy postanowili wykorzystać ogromne zainteresowanie filmem. Pod przykrywką znanych z musicalu utworów i filmów przemycają stworzone przez siebie złośliwe kody. Dodatkowe niebezpieczeństwo tkwi w tym, że znaczną część fanów popularnego musicalu stanowią osoby bardzo młode, które są szczególnie podatne na zagrożenia" - wyjaśnia Maciej Sobianek, specjalista ds. bezpieczeństwa w Panda Security Polska.
Zainfekowane pliki są rozpowszechniane przy użyciu sieci P2P, takich jak eMule, eDonkey itp. Użytkownicy, uruchamiając fałszywy plik, spodziewają się usłyszeć piosenkę z filmu lub obejrzeć wideo. Kończy się jednak na zainfekowaniu komputera przez VB.ADQ, trojana Agent.KGR, oprogramowanie adware Koolbar lub inny złośliwy kod. Niektóre z zagrożeń mogą podczas uruchamiania wyświetlać obrazy związane z filmem, ale służy to jedynie uśpieniu czujności internauty.
"Obserwujemy coraz większą liczbę plików pobieranych z sieci P2P, które zawierają złośliwe oprogramowanie. Nawet próba wyszukania losowego ciągu znaków (np. abxdj) skutkuje znalezieniem złośliwych plików. Ponadto istnieją serwery, które wydają się być tworzone wyłącznie w celu rozpowszechniania złośliwego oprogramowania w sieciach P2P" - dodaje Maciej Sobianek.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*