W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje o tym, że Facebook może przejąć Operę i analitycy już zdążyli policzyć, że będzie to kosztowało co najmniej miliard dolarów.

Wczoraj natomiast serwis FavBrowser trafił na stronę Facebooka, która informowała, iż przeglądarka Google Chrome nie jest dalej wspierana. Zamiast niej strona proponowała IE, Firefoksa lub Operę. Strona ta wyglądała tak:

Strona miała się znajdować pod adresem www.facebook.com/unsupportedbrowser, ale już jej tam nie ma. Można obejrzeć kopię zachowaną przez Google. W centrum pomocy Facebooka nic się nie zmieniło - nadal sugeruje ono korzystanie z IE, Safari, Chrome lub Firefoksa (bez Opery).

Czytaj: Facebook może przejąć Operę

Oczywiście wszyscy odbiorą znalezisko serwisu FavBrowser jako potwierdzenie plotek o przejęciu Opery przez Facebooka. To zresztą nie jedyne z takich potwierdzeń. Opera Software poinformowała o przedłużeniu swojej umowy z Google odnośnie wyszukiwarki w desktopowej wersji przeglądarki, ale umowa ta została przedłużona tylko do 30 czerwca 2012 r. To sugeruje, że firma może szykować się do przejęcia (zob. Cisionwire, Opera and Google Extend Expiration of Desktop Search Agreement by One Month).

Porzucenie Google Chrome na rzecz Opery byłoby bardzo ciekawym wydarzeniem. Przeglądarka Google staje się najpopularniejszą przeglądarką na świecie, a największy serwis społecznościowy może odradzić jej stosowanie. Jest to jednak zrozumiałe, bo Facebook ma bezpośredniego konkurenta w postaci Google+, chce wyrwać kawałek rynku reklamy firmie Google i w przyszłości może wkraczać na obszar wyszukiwania. Facebookowi zależy również na zdobywaniu różnych urządzeń, a to jest mocna strona Opery.

Na chwilę obecną Facebook nie chce komentować spostrzeżeń serwisu FavBrowser.

Czytaj: Opera dla Facebooka? Nie taniej niż za miliard