Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Facebook Timeline, czyli linia czasu w profilu i dzielenie się wszystkim (wideo)

23-09-2011, 08:37

Nowy profil w formie linii czasu (Timeline) to jedna z rzeczy zaprezentowanych przez Facebooka na konferencji f8. Pokazano też nowe aplikacje, które ułatwią dzielenie się naprawdę różnymi treściami. Wygląda to ciekawie, ale pojawia się jedno pytanie - czy Facebook nie przesadza z tą ilością mało istotnych informacji, jaką jego użytkownicy będą wkrótce zalewani?

robot sprzątający

reklama


Spodziewano się, że na konferencji f8 Facebook pokaże coś uderzającego w Google+. Oczekiwano społecznościowej usługi muzycznej, ale to, co pokazano, nie pokryło się w pełni z wcześniejszymi plotkami. Facebook wydaje się natomiast zachwycony nowym rodzajem profilu o nazwie Timeline

Twórcy Facebooka doszli do wniosku, że wadą profilów użytkowników jest to, że 99% informacji po prostu znika. Nikt nie chce ich odkrywać, klikając w link "Starsze posty". Za istną tragedię Facebook uznaje to, że zdjęcia z ukończenia studiów mogą zginąć w gąszczu innych zdjęć, takich jak zdjęcie dzisiejszego śniadania.

Radą na to ma być właśnie profil w formie linii czasu (Timeline). Przeglądający go użytkownik widzi najpierw duże zdjęcie, które stanowi rodzaj okładki. Za pomocą przewijania można oglądać kolejne fotografie i posty uporządkowane chronologicznie. Można oznaczać wybrane wydarzenia jako ulubione lub ukrywać je. Można też ręcznie dodawać wydarzenia do linii czasu oraz definiować ich widoczność.

Profil Timeline ma być dostępny dla użytkowników w ciągu kilku tygodni. Film pod tekstem pokazuje go w akcji. Można też dowiedzieć się więcej na stronie www.facebook.com/about/timeline.

Facebook wprowadzi też nowy rodzaj społecznościowych aplikacji, które na linii czasu zaprezentują to, co robiliśmy, np. słuchaną muzykę, ugotowane dania, trasy pokonane w czasie porannego joggingu itd. Aplikacje te będą umożliwiały dołączenie do danej aktywności, np. będzie można wspólnie wysłuchać muzyki. Pod tekstem zamieszczamy również film poświęcony tym aplikacjom.

Czytaj: Facebook wkrótce z nowymi przyciskami

Profil Timeline ma umożliwiać "opowiadanie historii użytkownika", ale Facebook wprowadził ostatnio jeszcze jedną nowość skoncentrowaną na czasie teraźniejszym. Chodzi o Ticker, czyli boczny panel umożliwiający śledzenie aktywności znajomych w czasie rzeczywistym.

Jeszcze przed konferencją f8 jeden z pracowników Facebooka ujawnił na Twitterze, że Ticker umożliwi słuchanie muzyki razem ze znajomym. To nie oznacza, że muzyki będzie można słuchać ciągle za darmo. Użytkownik klikający w informacje o utworach słuchanych przez znajomego będzie mógł skorzystać z darmowego okresu próbnego w ramach usług takich, jak Spotify. Po okresie próbnym dostawca usługi zażąda opłaty.

Dostawcy muzyki patrzą na nowe funkcje z nadzieją, bo ich oferta zostanie przedstawiona ogromnej grupie internautów. Obecnie największym problemem płatnych usług streamingowych jest przekonanie ludzi do tego, że jest to dobra alternatywa dla innych form rozrywki w sieci. 

Facebook będzie współpracował z następującymi usługami: TuneIn, iHeartRadio, AudioVroom, Earbits, MOG, Deezer, Vevo, Jelli, Turntable.fm, Mixcloud, Rdio, Rhapsody, Spotify, Slacker Radio, Songza, SoundCloud.

Idźcie i dzielcie się...

W czasie konferencji f8 często padało słowo sharing (dzielenie się, udostępnianie). Facebook zawsze ułatwiał tę czynność, ale teraz przybiera to formę maniakalną. Ticker wprowadza pasywne udostępnianie informacji znajomym. Linia czasu ma zwrócić uwagę na to wszystko, co udostępniono wcześniej. Nowe aplikacje mają ułatwiać dzielenie się niemal każdą aktywnością. Facebook mówi: dziel się, dziel się, dziel się... ale czy udostępnianie wszystkiego i wszędzie nie odbiera mu pierwotnego sensu?

Problem w tym, że ludzie zawsze uznają za bardziej istotne to, co dotyczy ich samych. Jeśli zjadłem na śniadanie bułkę z masłem, to uznam to za ważne wydarzenie, ale mojego znajomego niekoniecznie będzie to obchodziło. Facebook powoli staje się miejscem, gdzie coraz częściej trafiają informacyjne "bułeczki z masłem".

W sieci da się już spotkać opinię, że Facebook zmienia charakter i staje się miejscem na treści lekkie, czyli... nudne. To stwarza szansę dla Google+. Możliwe, że ten konkurent zyska popularność, ponieważ będzie taki, jaki był kiedyś Facebook.

Poniżej filmy prezentujące Timeline i nowe aplikacje.

Czytaj: Google+ otwarte dla wszystkich, ulepszone i wyróżnione


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Facebook