Doszło do tego, że nowa aplikacja Facebooka nie jest oferowana w Europie, bo gigant musi się najpierw dogadać z organami ochrony danych. Aplikacja korzysta z rozpoznawania twarzy, które w Europie nie powinno być włączane domyślnie.
reklama
W skrócie:
Na początku tego tygodnia Facebook przedstawił aplikację Moments. Służy ona do zbierania w jednym miejscu zdjęć, które mogły być wykonane przez różne osoby w czasie jednej imprezy, ślubu czy innego wydarzenia. Dzięki temu użytkownicy mogą łatwiej udostępniać innym zdjęcia z imprez i jednocześnie mają dostęp do zdjęć znajomych. Moments klasyfikuje zdjęcia na podstawie widocznych na nich osób, oraz na podstawie czasu zrobienia zdjęcia. Te zdjęcia są "prywatnie synchronizowane" między zainteresowanymi osobami.
Co ważne, aplikacja rozpoznaje osoby dzięki technologii rozpoznawania twarzy. Film poniżej wyjaśnia ideę usługi.
Aplikacja została ciepło przyjęta, ale teraz okazuje się, że Facebook ma problem z udostępnieniem jej w Europie. Na przeszkodzie stoją zasady przetwarzania danych pozyskanych z rozpoznawania twarzy.
Przedstawiciel Facebooka Richard Allan powiedział gazecie Wall Street Journal, że irlandzki organ ochrony danych oczekuje od Facebooka wprowadzenia mechanizmu opt-in dla rozpoznawania twarzy. Innymi słowy użytkownicy aplikacje Moments nie powinni być automatycznie rozpoznawani (co wiąże się z pozyskaniem danych biometrycznych). Powinni tę funkcję sami włączyć, by była pewność, że chcą przetwarzania swoich danych biometrycznych. Obecnie Moments nie oferuje takiego mechanizmu i nie wiadomo kiedy to się zmieni.
źródło zdj. - Facebook
W tej sytuacji można postawić ciekawe pytanie. Czy Facebook naprawdę ma problem z mechanizmem opt-in, czy może opóźnia jego wprowadzenie, aby rozruszać dyskusję o ochronie danych w Europie? Zaraz znajdą się osoby, które zaczną narzekać na bezsensowne tłumienie innowacyjności poprzez zasady ochrony danych. Facebook może mieć interes w tym, aby pokazać sprawę od tej strony.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Facebook ma problem z rozpoznawaniem twarzy w Europie. W przeszłości niemiecki (właściwie hamburski) urząd ochrony danych miał zastrzeżenia do tego, że Facebook domyślnie włączył rozpoznawanie twarzy w swojej usłudze. Pod koniec 2012 roku Facebook wyłączył funkcję rozpoznawania twarzy użytkowników z Europy.
W ostatnim czasie Facebook miał jeszcze inne problemy. Belgijski urząd ochrony danych postanowił pozwać Facebooka w związku z tym, że mógł on śledzić zarówno zachowania swoich użytkowników, jak i osób nie będących użytkownikami (zob. EU Obserwver, Belgian privacy watchdog sues Facebook).
Pozew jest następstwem opisywanych wcześniej i szeroko komentowanych badań, które były przeprowadzone na prośbę Belgijskiej Komisji ds. Prywatności. Z badań wynikało, że Facebook nie tylko śledzi osoby niezarejestrowane w jego usłudze, ale także osoby w ogóle nie odwiedzające jego stron oraz osoby, które wyraźnie się na śledzenienie zgadzają. Facebook tłumaczył potem, że rzeczywiście badacze znaleźli pewne błędy, ale Faceboom uważa swoje praktyki śledzenia za wystarczająco przejrzyste.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|