Już latem swoja działalność może rozpocząć Europejski Instytut Innowacji i Technologii, który w założeniach miał być europejskim odpowiednikiem słynnego Massachusetts Institute of Technology (MIT). Stary kontynent potrzebuje takiego ośrodka, bo istnieje ryzyko, że za jakiś czas nowe technologie będą do nas trafiać wyłącznie z Azji i Ameryki.
reklama
Co dalej?
W ciągu najbliższych czterech miesięcy powinni zostać wyłonieni członkowie Rady Zarządzającej EIT. W czerwcu br. Rada zadecyduje, które z europejskich miast będzie jej siedzibą. O ulokowanie siedziby Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Technologii w ich mieście starają się m.in. władze Wrocławia.
Projekt będzie wdrażany stopniowo, aby móc wprowadzać do niego ciągłe poprawki. Nie później niż 18 miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia Rada Zarządzająca powinna wybrać dwie lub trzy WWI w trzech dziedzinach: zmiany klimatyczne, zrównoważona mobilność, efektywność energetyczna lub następna generacja technologii informacyjnych i komunikacyjnych (ICT).
Wspólnoty zostaną wybrane po zatwierdzeniu strategicznego planu innowacji (SPI), który określi dziedziny priorytetowe EIT dotyczące przyszłych inicjatyw i będzie zawierał przegląd planowanych działań. Pierwszy SPI powinien powstać najpóźniej do 30 czerwca 2011 r.
Finansowanie
Budżet EIT szacowany jest na 2,4 mld euro na pierwsze sześć lat począwszy od stycznia 2008 roku. Pieniądze mają pochodzić ze środków prywatnych i publicznych.
W grudniu Parlament
porozumiał się z Radą w sprawie rewizji wieloletniej perspektywy
finansowej na lata 2007-2013, dzięki czemu znajdą się środki na
dofinansowanie projektów Galileo i EIT. Ten ostatni zostanie zasilony ze środków wspólnotowych kwotą 308,7 mln euro.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|