Serwis Nasze-Wojsko.pl jeszcze nie wystartował, ale jego twórcy już rozsyłają komunikaty prasowe, a na stronie zbierają e-maile osób zainteresowanych startem witryny. Chcą oni wykorzystać ważny moment w historii Polski - zmiany armii poborowej na profesjonalną - zawodową. Uruchomienie serwisu planowane jest dopiero w połowie października tego roku.

Serwis skierowany będzie do osób już pracujących w Wojsku Polskim, młodzieży uczącej się w szkołach wojskowych, a także wszystkich internautów zainteresowanych nauką i pracą w armii oraz fanów miliatariów. Główną misją serwisu ma być zainteresowanie odwiedzających warunkami pracy w wojsku oraz - co za tym idzie - podjęciem nauki w szkole wojskowej i w efekcie wstąpieniem do armii zawodowej.

Nazwa witryny brzmi zapewne znajomo dla wielu Polaków. Nikogo zatem nie zdziwi fakt, że Nasze-Wojsko.pl ma być serwisem społecznościowym. Zalogowane osoby będą mogły zrzeszać się wokół profilów swoich jednostek, szkół, misji, a w przyszłości również grup paramilitarnych oraz publikować własne artykuły na tematy związane z wojskiem.

Co ciekawe, propagowaniem służby wojskowej nie będzie się w tym przypadku zajmowała instytucja państwowa, tylko prywatna firma ochroniarska. Nasze-Wojsko.pl jest bowiem własnością przedsiębiorstwa Specjalistyczno Usługowo-Handlowo-Produkcyjnego Systemów Ochrony i Zabezpieczenia ESCORT z Ciechanowa

W początkowym etapie tworzenia serwisu głównym źródłem przychodów Naszego-Wojska ma być wyświetlanie reklam - poinformowali Dziennik Internautów przedstawiciele powstającej witryny.