Francuski urząd (komisja narodowa) ochrony danych i praw podstawowych (CNIL) częściowo przychylił się do wniosku dwóch organizacji - None Of Your Business i La Quadrature du Net. Wskazywały one, że portale społecznościowe niewystarczająco jasno informują użytkowników o tym, jak będą przetwarzane i wykorzystywane ich dane. CNIL zdecydował o karze tylko dla Google'a.

Wśród zarzutów jest m.in. brak przejrzystego regulaminu; rozproszenie niezbędnych (wymaganych przez GDRP/RODO - ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych) informacji w zbyt wielu dokumentach i konieczność przebijania się przez wiele stron (szczególnie w zakresie przetwarzania danych w celu personalizacji i "targetowania" reklam); wymuszanie zgód na użytkownikach; brak pełnych informacji (np. pytając, czy użytkownik chce włączyć spersonalizowane reklamy, serwis nie wyjaśnia, że chodzi też o usługi takie jak YouTube, Mapy czy Zdjęcia); ukryta pod przyciskiem "Więcej opcji" opcja rezygnacji ze spersonalizowanych reklam.

Na Google nałożono karę w wysokości 50 mln euro - najwyższą od maja 2018 roku, tj. od czasu wejścia w życie rozporządzenia GDPR. Niewiele wcześniej karę w wysokości 10 mln euro nałożyły na Facebooka włoskie władze - za wprowadzenie w błąd użytkowników co do przetwarzania ich danych.

Google wystosowało oświadczenie, w którym zapewnia o swoim zaangażowaniu w spełnienie wymagań GDPR. Gigant zapowiedział, że będzie się odwoływał od zasądzonej kary.

Zobacz, co piszą na ten temat inne media

CNIL - francuska organizacja rządowa, która nałożyła karę,

Quartz - z licznymi odwołaniami do innych ciekawych materiałów o naruszeniach GDPR,

Yahoo - o oświadczeniu Google'a w sprawie kary,

The Guardian - m.in. z komentarzem polskiego prawnika Łukasza Olejnika,

Łukasz Olejnik - komentarz prawnika na autorskim blogu,

The Local, Financial Times, Wyborcza.pl, The Verge

Czytaj także: RODO puka do drzwi. Akredytowany kurs inspektora ochrony danych (IOD). Recenzja oraz sprawdź zapisy na najbliższe akredytowane kursy IOD >>