Dokonująca się w Polsce cyfrowa rewolucja wynika nie tylko z konieczności podyktowanej pandemią, ale też zmiany mentalnej. Przedsiębiorcy i konsumenci przekonali się, jak wiele spraw można szybko i bezpiecznie załatwić przez internet, a urzędnicy w końcu zaufali obywatelom. Kolejnym etapem powinna być rozbudowa infrastruktury szerokopasmowej – przyznali zgodnie uczestnicy panelu dyskusyjnego poświęconego e-administracji i e-usługom podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu (7-9 września 2021 r.).
reklama
„W 2020 roku ponad 4 mln Polaków stworzyło swoje profile zaufane, umożliwiające załatwianie szeregu spraw administracyjnych przez internet. Oznacza to, że 47 proc. aktywnych obecnie kont założono już po wybuchu pandemii. Mówimy tu o skokowym wzroście – jeszcze w 2019 rok profili zaufanych było o 2 mln mniej” – zaznaczył moderujący debatę Wojciech Surmacz, prezes Polskiej Agencji Prasowej.
Uczestnicy debaty zwracali uwagę, że w czasie pandemii niemal z dnia na dzień Polacy znaleźli się w zupełnie nieznanej rzeczywistości, w której podstawowe czynności, takie jak nauka czy praca, przestawione zostały na tryb zdalny.
„W pierwszych kilku miesiącach pandemii zaobserwowaliśmy podwojenie zapotrzebowania na korzystanie z usług publicznych przez internet” - mówił Antoni Rytel, wicedyrektor Programu GovTech Polska.
Według niego, wielu obywateli uznało, że chce uniknąć ciągłych wizyt w urzędach i przypomniało sobie o możliwościach załatwienia szeregu spraw dzięki np. profilowi zaufanemu czy wideoweryfikacji.
„Miesiące mijają, a ten trend nie słabnie, gdyż w społeczeństwie utrwaliło się przekonanie, że korzystanie z e-usług jest proste, bezpieczne i przyspiesza całą procedurę” – dodał Antoni Rytel.
Piotr Kuriata, dyrektor ds. rozwoju biznesu i regulacji Play podkreślał, że również operatorzy telekomunikacyjni zdali w pandemii egzamin. Udało się uniknąć poważniejszych awarii sieci, dzięki czemu obywatele mogli dalej prowadzić swoją dotychczasową aktywność – przeniesioną jednak, przynajmniej w części, w przestrzeń wirtualną.
„Pandemia uzmysłowiła wszystkim: administracji, przedsiębiorcom, zwykłym użytkownikom internetu, jak kluczowe znaczenie ma infrastruktura telekomunikacyjna dla naszego codziennego funkcjonowania. Trudno nawet wyobrazić sobie przetrwanie kolejnych lockdownów bez sprawnie działającej sieci” – mówił Piotr Kuriata.
Jednak zaznaczył, że „zdany egzamin nie oznacza, że nie mamy zaległości do nadrobienia”. Jego zdaniem, kolejnym etapem cyfryzacji Polski powinno być umożliwienie dostępu do internetu wszystkim obywatelom – również tym z obszarów słabo zaludnionych, a więc nieatrakcyjnych inwestycyjnie.
„Choć nasz kraj zajmuje pierwsze miejsce w UE jeżeli chodzi o powszechność korzystania z internetu mobilnego, a ponad 90 proc. Polaków jest w zasięgu szybkiego łącza o standardzie 4G, to problemem pozostaje infrastruktura dostępu do sieci szerokopasmowej i stacjonarnej” – zauważył Krzysztof Krzywicki, z-ca prezesa UKE ds. rynku pocztowego.
Według Piotra Kuriaty, rozwojowi sieci sprzyjają trendy rynkowe, ponieważ inwestorzy poszukują obecnie projektów telekomunikacyjnych, nawet o długim horyzoncie zwrotu, i są gotowi zaangażować znaczne środki w ich realizację.
Zdaniem Tomasza Filla, wiceprezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, w pandemii „obywatele zaufali cyfrowym narzędziom, ale też państwo zaufało obywatelom, a przykładem tego są obie tarcze finansowe PFR, z których skorzystało ponad 360 tys. firm”.
„Mechanizm opierał się na aplikacji wykorzystującej elementy sztucznej inteligencji, stworzyliśmy internetową bazę danych łączącą banki i instytucje państwowe, a firmy otrzymywały wsparcie na podstawie prostego oświadczenia dostępnego na stronie PFR” – powiedział Tomasz Fill.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|