Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Cyberatak wstrzymał dostawy prądu na Ukrainie

06-01-2016, 20:15

23 grudnia 2015 roku ukraińskie przedsiębiorstwa energetyczne padły ofiarą ataku cybernetycznego, którego efektem była kilkugodzinna przerwa w dostawach prądu do niemal miliona mieszkańców Ukrainy.

Niemal połowa domów i mieszkań w obwodzie iwanofrankiwskim na Ukrainie (prawie milion mieszkańców) zostało pozbawionych energii elektrycznej na kilka godzin. Według ukraińskiej agencji informacyjnej TSN, przyczyną awarii zasilania był atak cybeprzestępców na jednego z lokalnych dostawców energii elektrycznej (firmę Prykarpattyaoblenergo). Eksperci z firmy ESET poinformowali, że w tym czasie również inne przedsiębiorstwa energetyczne na Ukrainie zostały zaatakowane przez cyberprzestępców. Analiza wykazała, że wykorzystywali oni do ataku zagrożenie BlackEnergy, które zostało wykorzystane do zainstalowania innego złośliwego programu KillDisk.

Jak podkreślają eksperci z firmy ESET, szczegółowa analiza wykazała, że złośliwe oprogramowanie BlackEnergy zostało wykryte na komputerach pracowników kilku ukraińskich elektrowni już wcześniej w 2015 roku. Wtedy jednak infekcja ta nie skutkowała pobieraniem komponentu KillDisk, co może sugerować, że było to jedynie przygotowanie do ataku, który nastąpił w ostatnich dniach grudnia. Obecnie trwa śledztwo władz ukraińskich, mające na celu wyjaśnienie, kto stał za atakiem, którego skutkiem była grudniowa przerwa w dostawie prądu do mieszkańców Ukrainy.

Atak polegający na sekwencji infekcji BlackEnergy, a następnie KillDisk, został po raz pierwszy opisany przez ukraiński zespół CERT w listopadzie 2015 roku. W tym czasie odbywały się lokalne wybory na Ukrainie i kilka redakcji medialnych zostało zaatakowanych w ten sposób wspomnianymi zagrożeniami. CERT wykazał, że w wyniku tego ataku duża ilość materiałów wideo i dokumentów nt. wyborów została zniszczona. Wcześniej, we wrześniu 2014 roku, eksperci z firmy ESET informowali o zagrożeniu BlackEnergy, które zaatakowało wiele firm i instytucji zlokalizowanych w Polsce i na Ukrainie. Wtedy zagrożenie pozwalało atakującemu m.in. na kradzież plików z zainfekowanego komputera czy zdalne uruchomienie dowolnego złośliwego kodu.

Autor: Karolina Skrzypczyk, DAGMA


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *