Microsoft po raz kolejny ostrzega użytkowników, którzy często ignorują ostrzeżenia wyświetlane w przeglądarkach.
reklama
Gigant z Redmond coraz mocniej wgryza się w internetowy rynek, jednak to wciąż system operacyjny oraz pakiet biurowy stanowią trzon dochodów firmy.
Tym razem Microsoft na swoim blogu postanowił zwrócić uwagę na zagrożenia czyhające w sieci. Jak podkreśla, nowe wersje przeglądarki Internet Explorer w większości przypadków radzą sobie z rozpoznawaniem niebezpiecznych plików podczas pobierania, wyświetlając stosowne ostrzeżenia. To jednak często na niewiele się zdaje, gdyż duża część użytkowników zwyczajnie je ignoruje.
Okazuje się, że wciąż jeden na czternaście plików pobieranych przez użytkowników Windowsa jest złośliwym oprogramowaniem, najczęściej w formie trojana.
Microsoft dzieli się również ciekawostkami dotyczącymi zagrożeń i podaje, że ściągnięcie pliku po wyświetleniu komunikatu o "nieznanym zagrożeniu" niesie ze sobą od 25 do 70 proc. szans infekcji wirusem. Okazuje się jednak, że przeciętny użytkownik ma styczność z tego typu powiadomieniem jedynie dwa razy w roku.
W swoim tekście gigant z Redmond poświęca dużo miejsca tematom związanym z inżynierią społeczną, która jest coraz częściej wykorzystywana podczas ataków. Do dużej skuteczności tego typu działań przyczyniają się bez wątpienia serwisy społecznościowe. Warto jednak pamiętać, że link opatrzony imieniem i nazwiskiem naszego znajomego wcale nie musi od niego pochodzić.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|