Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Producenci rozwiązań antywirusowych zgadzają się co do jednego: w nadchodzącym roku liczba zagrożeń czyhających na internautów wzrośnie. Co konkretnie znajdzie się na celowniku cyberprzestępców? Dziennik Internautów zapoznał się z prognozami takich firm, jak Panda Security, Symantec, F-Secure i Kaspersky Lab - ich przewidywania okazały się w paru punktach sprzeczne.

Windows 7 zdobywa coraz większy udział w rynku. Jednocześnie jest on znacznie bardziej szczelny i lepiej zabezpieczony niż poprzednie rozwiązania Microsoftu - twierdzą badacze zagrożeń z firmy F-Secure. Z tego powodu cyberprzestępcy mogą w kolejnych miesiącach skusić się na łatwiejszy do zdobycia łup i przygotować więcej szkodliwych aplikacji na Windows XP, który w wielu krajach jest nadal popularny.

Innego zdania są eksperci firmy Symantec, którzy w raporcie „Zagrożenia i trendy na rynku bezpieczeństwa internetowego 2009-2010” piszą: Błędy i niedoskonałości w kodzie będą się zdarzały, dopóki będzie go tworzył człowiek, bez względu na to, jak szczegółowe i dokładne testy będą poprzedzały wprowadzenie oprogramowania na rynek. Ich zdaniem nowy system operacyjny Microsoftu nie stanowi w tym względzie wyjątku.

Podobnie myślą specjaliści z firmy Panda Security, którzy prognozują wzrost liczby ataków na Windows 7, czego główną przyczyną ma być powszechna akceptacja dla tej wersji systemu operacyjnego. Analitycy z Kaspersky Lab uspokajają: Jeżeli nie zostaną wykryte żadne poważne luki w zabezpieczeniach, rok 2010 może być jednym z najspokojniejszych od jakiegoś czasu.

>> Czytaj także: Rok 2010: Cyberprzestępcy przestawią się na Adobe

Czy w nadchodzącym roku należy spodziewać się większej liczby zagrożeń atakujących telefony komórkowe? Również w tej kwestii zdania ekspertów są podzielone. W 2009 roku pojawiły się pierwsze szkodliwe programy dla iPhone'a i Androida, co jest wyraźnym sygnałem, że wzbudziły one zainteresowanie cyberprzestępców - uważają specjaliści z Kaspersky Lab. Ich zdanie popierają badacze zagrożeń z F-Secure i Symanteca.

Spośród użytkowników iPhone'ów zagrożeni będą tylko posiadacze „złamanych” urządzeń. Inaczej w przypadku smartfonów działających pod kontrolą Androida - rosnąca ich popularność, w połączeniu z brakiem skutecznych metod zapewniających bezpieczeństwo aplikacji osób trzecich, może spowodować znaczny wzrost liczby ataków na tę platformę. Dodatkowo - według F-Secure - sieci telefonii komórkowej w Afryce Południowej mogą zostać wykorzystane do tworzenia mobilnych botnetów.

Panda Security twierdzi natomiast, że 2010 rok nie będzie rokiem złośliwego oprogramowania dla telefonów komórkowych. Masowym atakom przeszkodzi zbytnie zróżnicowanie rynku, teraz zdarza się bowiem, że aplikacje nie są kompatybilne nawet z różnymi wersjami tego samego systemu. Jeśli za kilka lat na rynku pozostaną dwie lub trzy popularne platformy, a ludzie zaczną przeprowadzać transakcje finansowe ze swoich telefonów komórkowych, wtedy będzie można mówić o potencjalnej wylęgarni cyberprzestępczości - przekonują eksperci.

>> Czytaj także: Apokaliptyczne wizje Trend Micro, czyli co nam grozi w 2010 r.

Na uwagę zasługują też spostrzeżenia specjalistów na temat fałszywego oprogramowania antywirusowego, które w 2009 roku mocno dało się internautom we znaki, nie tylko wyświetlając komunikaty zachęcające do zakupu płatnych wersji, ale też blokując komputery. Według Symanteca w nadchodzącym roku należy spodziewać się, że twórcy fałszywych antywirusów zaczną działać z jeszcze większym rozmachem, coraz częściej posuwając się do blokowania zainfekowanych maszyn, aby wymusić opłatę za zwrot przejętych danych.

Kaspersky Lab przewiduje natomiast spadek liczby fałszywych aplikacji zabezpieczających. Odnotowano je po raz pierwszy ponad dwa lata temu, w 2009 roku ich aktywność oraz udział w epidemiach osiągnęły najwyższą wartość - twierdzą analitycy. Teraz ten rodzaj aktywności jest ściśle monitorowany zarówno przez firmy z branży bezpieczeństwa IT, jak i organy ścigania. Z tego powodu tworzenie i rozprzestrzenianie fałszywych antywirusów staje się coraz trudniejsze.

Które przewidywania okażą się trafne, przekonamy się w najbliższej przyszłości.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Twitter przejęty



Ostatnie artykuły:

fot. DALL-E




fot. DALL-E



fot. DALL-E