Brak systemu informatycznego utrudniał monitorowanie inwestycji drogowych i powodował podwójne wypłacanie wynagrodzeń. Tymczasem NFZ wydaje dużo pieniędzy na stare rozwiązania bo ciągle zmieniała się koncepcja tych nowych. Mówią o tym opublikowane ostatnio raporty NIK.
W ostatnim czasie Najwyższa Izba Kontroli wypuściła kilka informacji o wynikach różnych kontroli. Szczególnie godne uwagi są raporty dotyczące inwestycji drogowych i realizowania działań NFZ. Drogi i system zdrowia. To tematy bliskie sercu każdego Polaka.
Obydwa raporty nie skupiają się na sprawach społeczno-technologicznych, ale jednak o nie zahaczają. Zarówno w inwestycjach drogowych jak i w służbie zdrowia potrzebne są systemy komputerowe. Okazuje się, że takich systemów albo nie ma, albo są dostarczane zbyt późno, ale nie mogą się rozwijać jak należy.
Zacznijmy od dróg, którymi czasem musimy jechać do lekarza. Według raportu raportu NIK rozbudowywanie tych dróg nie idzie tak szybko jak się spodziewano mimo zastrzyku pieniędzy z UE. Jednym z problemów są braki organizacyjne i kadrowe, a wśród nich brak odpowiedniego systemu informatycznego. Oto fragment z raportu NIK na temat inwestycji drogowych.
...dopiero od kwietnia 2014 r. w GDDKiA zaczął funkcjonować system informatyczny zawierający podstawowe dane dotyczące etapu przygotowania dokumentacji projektowej. Centrala GDDKiA, aby uzyskać dane dotyczące: wynagrodzenia wypłaconego w danym okresie podwykonawcom, liczby uzyskiwanych decyzji w procesie przygotowania inwestycji, aneksów do umów przedłużających czas na ukończenie inwestycji, przyczyn opóźnień (....) musiała każdorazowo występować do oddziałów o udzielenie informacji...
Kontrola dotyczyła okresu 2010-2014. System, który powinien jakoś pomagać w realizacji zadań w tym okresie, wszedł do gry w ostatnich minutach meczu. Efekty? Nie można było gromadzić i przetwarzać danych o postępie inwestycji, ale dodatkowo były problemy z rozliczeniami. Interesujące problemy...
GDDKiA dokonała ww. podwójnych wypłat wynagrodzeń na rzecz podwykonawców, uczestniczących w budowie m.in.: autostrady A1 na odcinku Toruń–Stryków, A2 na odcinku Stryków–Konotopa, A4 na odcinku Tarnów–Rzeszów oraz drogi S69 na odcinku Bielsko-Biała–Żywiec. Poszczególnym podwykonawcom wypłacono wynagrodzenie w kwotach od 7,2 do 8 mln zł. Na przykład Oddział GDDKiA w Lublinie, wg stanu na 30 czerwca 2014 r, wypłacił podwykonawcom budowy obwodnicy Hrubieszowa wynagrodzenia w kwocie 28.367,1 tys. zł, w tym wypłaty dwukrotne, tj. na rzecz wykonawcy i podwykonawców w wysokości 11.596,8 tys. zł (tj. 40,8% wypłaconego podwykonawcom wynagrodzenia). Na kwotę tę składała się dwukrotna zapłata za roboty mostowe – 11.518,3 tys. zł oraz prace energetyczne – 78,5 tys. zł).
Czy tylko mi opadła szczęka? Dodajmy, że w GDDKiA były też braki kadrowe. To nie ułatwiało pracy w sytuacji nieposiadania systemów informatycznych do ogarnięcia tego wszystkiego.
Na marginesie wypada dodać, że budowa dróg cierpiała z powodu licznych zmian przepisów. W DI często piszemy o tym, że zbyt często zmieniane prawo to kiepskie prawo. Niestety odbija się to także na jakości dróg, po których jeździmy.
Przeskoczmy teraz do raportu o NFZ. Czy przynajmniej ta instytucja ma dobry system informatyczny? Niestety raport NIK mówi o trudnościach z rozbudową systemu RUM II, co miało wynikać m.in. z "braku spójnej koncepcji ich rozwoju oraz wielokrotnych zmian planowanych rozwiązań wprowadzanych w wyniku działań Ministra Zdrowia, nadzorującego Fundusz".
Brak spójnej koncepcji to tradycyjny hamulec polskiej informatyzacji. Czy pamiętacie jak pewien policyjny system wchłonał 19 mln i nie działał? A może warto przypomnieć choćby raport dotyczący informatyzacji służby zdrowia? Zawsze był ten sam problem. Ciągłe zmienianie koncepcji, która i tak nie była dopracowana.
Wróćmy do NFZ. O co chodziło z system systemem RUM II?
Miał on stanowić rozwinięcie systemu RUM. Miał być podstawą wprowadzenia KUZ, czyli Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Miał być nawet połączony z systemem pl.ID, ale ten projekt upadł.
W marcu 2015 r. Minister Zdrowia wymyślił, że oprócz karty KUZ Fundusz będzie odpowiedzialny także za wydanie Karty Specjalisty Medycznego (KSM). To spowodowało konieczność uwzględnienia KSM w ramach projektu RUM II.
W lipcu 2015 r. zapadła kolejna decyzja - że funkcjonalność KUZ powinna zostać uwzględniona w e-dowodzie projektowanym przez MSW. Wstrzymano prace nad RUM II do czasu otrzymania od MSW decyzji dotyczącej w jakim zakresie NFZ ma się włączyć w realizację projektu e-Dowodu.
Czego używał NFZ w momencie przeprowadzania kontroli? Dowiecie się z raportu NIK.
NFZ używa Systemu Informatycznego Wspomagania Działalności NFZ (SIWDz), który jest dostarczany przez dwóch dostawców. System SIWDz bazuje na rozwiązaniach architektonicznych stosowanych w 1999 r., a w niektórych przypadkach opiera się na niszowych systemach operacyjnych (tj. IBM i/OS) powodujących ciągły wzrost kosztów związanych z utrzymaniem, rozwojem oprogramowania i infrastrukturą
Zgodnie z analizami sporządzonymi na zlecenie Prezesa NFZ przez dwóch doradców zewnętrznych umowy zawarte w 2015 r. na usługi subskrypcji i konserwacji SIWDz zostały ocenione jako bardzo niekorzystne dla NFZ. Wynikało to m.in. z braku zabezpieczenia interesów Funduszu w podstawowych obszarach, tj. realizacji usług, odpowiedzialności wykonawcy, samodzielności NFZ w korzystaniu z systemu. Wskazano, że przyjęty model współpracy pogłębia uzależnienia Funduszu od dostawców, co w efekcie powoduje wiele niekorzystnych dla NFZ konsekwencji praktycznych, prawnych i finansowych.
(...)
Od 1 stycznia 2015 r. do 19 maja 2015 r. usługi subskrypcji i konserwacji SIWDz, były wykonywane bezumownie, na podstawie pisemnych zobowiązań wykonawców do ich udzielania na zasadach określonych w 2014 r. Pisemne umowy, z datą obowiązywania od 1 stycznia 2015 r., zawarto dopiero 19 maja 2015 r. na łączną kwotę 54 259, 03 tys. zł (tj. o 4% większą niż w 2014 r)
(...)
Więcej informacji znajdziecie na stronie 34 raportu i dalszych. Odradzamy czytanie osobom o słabych nerwach. NIK negatywnie oceniła opóźnienia w tworzeniu potrzebnych rozwiązań informatycznych i trudno się dziwić.
Zobacz także: Postępowanie ustawodawcze w Polsce - prawo, zwyczaje i praktykaPodstawowym walorem pracy jest podjęcie trudnego, stawiającego duże wymagania tematu i dokonanie udanej próby zajęcia jednolitego stanowiska wobec złożonych problemów, dotyczących procesu ustawodawczego.* |
Obydwa te raporty boleśnie uświadamiają jedną rzecz. Jeśli państwo kupi kiepski system informatyczny to problemem nie będzie jedynie "zakup drogiego bubla". Wady tego bubla będą powodować kolejne problemy np. trudności w weryfikacji wydawania świadczeń. Zmiana rozwiązań informatycznych w instytucji takiej jak NFZ nie przypomina wymiany oprogramowania w domu. Nie wystarczy kupić nowego pudełka i poświęcić jedno popołudnie na instalacje. Uzależnienie od jednego dostawcy będzie się pogłębiać, koszty nowych rozwiązań mogą rosnąć.
Charakter dzisiejszych przedsięwzięć nie pozwala na luksus nieposiadania systemu informatycznego. To z kolei pokazał raport dotyczący inwestycji drogowych. Systemy teleinformatyczne nie są już tylko zabawkami, których używanie jest opcjonalne. To jest ważna cześć "mózgu państwa". To ośrodki przetwarzania ważnych informacji. Jeśli nie będą działać dobrze to będziemy jeździć po kiepskich drogach, a pieniądze przeznaczone na zdrowie będą wpychane w utrzymanie starych i niepraktycznych narzędzi.
--
* - Linki afiliacyjne. Kupując książki poprzez te linki wspierasz funkcjonowanie redakcji Dziennika Internautów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|