Informacje o użyciu hologramu w CNN pojawiły się dziś na kilku znanych blogach poświęconych nowym technologiom. Na temat rozwiązań zastosowanych w CNN niewiele wiadomo (np. kto je opracował i ile kosztowały), ale blogerzy wydają się zachwyceni. Michael Arrington z TechCrunch przyznał, że z powodu tego fajerwerku był gotów obejrzeć cały wieczór wyborczy.

Pewne szczegóły na temat transmisji podaje USA Today. Wiceprezes CNN David Bohrman powiedział temu serwisowi, że do wywiadu z użyciem hologramu użyto 44 kamer i 20 komputerów w każdym miejscu, z którego prowadzono transmisję. Obrazy z kamer były przetwarzane już w studio w Nowym Jorku.

W miejscach, z których transmitowano holograficzny obraz (Chicago, Phoenix) ustawiono telewizory plazmowe pozwalające rozmówcom widzieć prezentera w studio.

Jessica Yellin w czasie rozmowy mówiła o 35 kamerach. Tak czy owak wiemy, że potrzeba wielu kamer i komputerów, aby wizja twórców Gwiezdnych Wojen stała się rzeczywistością na ekranie telewizora.

Choć o kosztach transmisji niewiele wiadomo, to Bohrman zapewnił, że jego stacja zmieściła się w budżecie przewidzianym na wieczór wyborczy. Przedstawiciel CNN dodał też, że marzył o tej technologii od dawna, ale dotychczas telewizja nie dysponowała odpowiednią mocą komputerów.

Warto jeszcze dodać, że nie tylko CNN przygotowało wyjątkowe technologie na wieczór wyborczy. Kilka stacji telewizyjnych specjalnie na tę okazję zbudowało nowe studia HD. Z pewnością jednak trójwymiarowy hologram jest tym, co posiada największy "wow factor".

Poniżej fragment rozmowy Wolfa Blitzera z hologramem (Jessicą Yellin):