Nieudany debiut Facebooka to problemy nie tylko dla Zuckerberga, ale również wielu innych startupów z Doliny Krzemowej - ostrzega Paul Graham, twórca jednego z najważniejszych inkubatorów startupów Y Combinator.
- Słaby debiut Facebooka będzie miał niekorzystny wpływ na finansowanie startupów we wczesnej fazie rozwoju - ostrzega Graham. Jak również zauważa, "nikt do końca nie wie, jak duże będą tego efekty".
Jak informował niedawno William D. Cohan z serwisu Bloomberg, mali inwestorzy stracili łącznie ponad 2,5 miliarda dolarów podczas debiutu Facebooka (zob. Small Fish Burned in Facebook IPO Knew Better). W związku z błędami, które popełniane były niemal na każdym etapie wchodzenia społecznościowego giganta na giełdę, IPO Facebooka określa się jako "najgorszy debiut dekady".
Graham nie ma wątpliwości, że straty finansowe dobrze utrwalą się w pamięci nie tylko inwestorów giełdowych, ale również osób zajmujących się wykładaniem pieniędzy na finansowanie startupów. Jego zdaniem zmusi to wiele firm do obniżania swoich wycen, a także utrudni zdobywanie funduszy na dalszy rozwój.
- Dobrze radzące sobie startupy mają łatwe zdobywanie pieniędzy wpisane w strukturę swojej firmy - uważa twórca akceleratora Y Combinator. Jak trafnie zauważa, inne firmy po prostu wydają cudze pieniądze, nie przykładając się do zysków. Choć najwięksi inwestorzy, w tym Warren Buffet, powątpiewają w obecność bańki spekulacyjnej na rynku internetowym, zdaniem Grahama dla najsłabiej rokujących startupów zwyczajnie może wkrótce zabraknąć miejsca.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.