Zbyt duża sympatia do gadżetów firmy Apple czasem przynosi nieoczekiwane efekty...
44-letnia Xiaojie Li, mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, nie będzie miała dobrych wspomnień związanych z zakupem smartfona firmy Apple. Próba zdobycia większej liczby urządzeń skończyła się dla niej na policyjnym posterunku.
Fot. MattsMacintosh
Jak zapewnia 12-letnia córka Xiaojie, nie wie, czemu wezwano policję, bo zarówno ona, jak i jej matka, nie posługują się zbyt dobrze językiem angielskim. Incydent zarejestrowano jednak smartfonem, a nagranie szybko wyciekło do sieci. Choć widać na nim tylko moment, w którym Xiaojie leży już na ziemi, usłyszeć można również działanie elektrycznego paralizatora.
iPhone to wciąż gadżet, który cieszy się dużym zainteresowaniem, a ze względu na ograniczoną liczbę dostępnych telefonów do niedawna jeden klient mógł kupić w Apple Store tylko dwa takie urządzenia. Xiaojie przyznaje, że kupiła dwa urządzenia, osiągając tym samym maksymalny limit - chciała jednak zdobyć więcej smartfonów, jednak szef sklepu poprosił ją o opuszczenie placówki.
Xiaojie po powrocie do domu zamówiła więc kolejne urządzenia przez internet, po czym po raz kolejny udała się do sklepu, robiąc zdjęcia klientom kupującym więcej niż dwa iPhone'y. Wtedy właśnie została wezwana policja, która miała odebrać kobiecie torbę.
- Moja mama próbowała ich zapytać dlaczego, ale po prostu rzucili ją na ziemię - relacjonuje córka poszkodowanej. - Moja mama jest bardzo niezadowolona w związku z tym, co jej zrobili, bo próbowała po prostu zrobić zdjęcie w wolnym kraju.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|