W internecie pojawiła się strona sprzedająca wirtualną walutę za wiadomość SMS. Niestety nabywcy mogą nie zauważyć, że płacą kilka złotych za walutę wartą kilkadziesiąt groszy.
reklama
Kupienie wirtualnej waluty Bitcoin przez SMS jest możliwe na stronie skt8.com. Wydaje się to niezwykle prostym, atrakcyjnym sposobem na zdobycie wirtualnych środków. Ta strona całkiem uczciwie informuje, że za SMS o wartości 3,69 zł można kupić 400 μBTC. Wystarczy wysłać SMS, podać kod i adres portfela.
Czy gdzieś tutaj jest haczyk? Nie ma haczyka dla kogoś, kto dobrze orientuje się w jednostkach bitcoinów. Strona oferuje kupno 400 mikrobitcoinów (400 μBTC), a jeden mikrobitcoin to milionowa część jednego bitcoina. W chwili pisania tego tekstu kurs 1 BTC wynosi ok. 970 zł, więc 1 μBTC jest warty jakieś 0,00097 zł. Łatwo policzyć, że 400 μBTC to równowartość około 39 groszy. Kupienie za 3,70 zł wirtualnej waluty o wartości 0,39 zł to żaden interes.
Zauważcie, że twórca tej strony skt8.com - kimkolwiek jest - nie wprowadza nabywcy w błąd. Może on jednak wykorzystać fakt, że mikrobitcoiny (czyli μBTC) są często mylone z milibitcoinami oznaczanymi skrótem mBTC. Jeden mBTC to tysięczna część bitcoina. Nabywca, który pomyliłby te dwie jednostki, mógłby dojść do wniosku, że płaci 3,70 zł za równowartość 0,4 BTC, a to jest przecież ponad 380 zł według obecnego kursu. Oczywiście ta osoba mogłaby następnie dostrzec, że coś jest nie tak i wtedy zauważyłaby literkę "μ", ale pośpiesznie mogłaby dojść do wniosku, że kwota z SMS-a mniej więcej odpowiada kosztowi wirtualnej waluty.
Serwis Wolne Media poinformował, że jeden z jego czytelników próbował korzystać z tej strony. Ten czytelnik chciał dokonać darowizny na rzecz "WM". W praktyce potwierdził, że za SMS wart ok. 3,70 zł kupił "Wolnym Mediom" 400 μBTC warte kilkadziesiąt groszy.
Zwracamy uwagę na stronę skt8.com, ale wiele innych stron może w przyszłości przedstawiać podobne oferty. Wątpliwe jest to, że ktoś uruchomi naprawdę opłacalny, SMS-owy handel bitcoinami. Usługa Premium SMS wymaga płacenia operatorowi i jest jeszcze podatek VAT. Mało prawdopodobne, aby ktoś sprzedawał bitcoiny SMS-em po ich właściwej cenie.
Inna rzecz, że strona skt8.com jest prowadzona przez bliżej nieokreślony podmiot i nie ma żadnego regulaminu. Na dole strony znajduje się jakiś adres e-mailowy do reklamacji i jest formularz kontaktowy. Zawsze należy zachować ostrożność w obliczu e-usług, które są prowadzone przez nieznane podmioty i oferują tak ubogie możliwości kontaktu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Wygrany spór o datę śmierci Korczaka. Prawda pokonała "własność intelektualną"
|
|
|
|
|
|