Bloger nie będzie ukarany za to, że nazwał Prezydenta RP "ruskim cwelem". Sąd nie miał wątpliwości, że bloger obraził głowę państwa, ale postanowił warunkowo umorzyć postępowanie wobec niego.
reklama
Miesiąc temu Dziennik Internautów informował o blogerze piszącym pod pseudonimem Matka Kurka, który w swoim niewybrednym artykule nazwał Prezydenta i Premiera "ruskimi cwelami". W świetle wszystkich treści dostępnych w internecie nie wydawało się to niczym nadzwyczajnym, a jednak sprawa trafiła do sądu w Legnicy.
Blogerowi zarzucono naruszenie słynnego art. 135 kodeksu karnego, który przewiduje karę do 3 lat więzienia za znieważenie głowy państwa. Dokładnie ten sam przepis był powodem postępowania przeciwko twórcy serwisu Antykomor.pl, które ostatecznie zakończyło się umorzeniem przez Sąd Apelacyjny.
W Rzeczpospolitej możemy poczytać o procesie przeciwko Matce Kurce, który nazwał Prezydenta "ruskim cwelem". Bloger przed sądem bronił się sam i twierdził, że nie chciał obrazić Prezydenta RP, ale miał zamiar przeprowadzić eksperyment socjologiczny.
Sąd mimo wszystko uznał, że doszło do obrażenia głowy państwa, a działanie oskarżonego nie mieści się w pojęciu eksperymentu. Sąd nie zdecydował się jednak na wymierzenie kary. Warunkowo umorzył postępowanie wobec mężczyzny na rok (zob. Rzeczpospolita, Umorzenie za znieważenie).
Wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy jest mądry, bo z jednej strony stanowi mocne upomnienie dla osoby przekraczającej granice zdrowej krytyki, ale z drugiej strony nie robi z oskarżonego bojownika o wolność słowa, tak jak to się stało z twórcą serwisu Antykomor.pl.
Szczerze powiedziawszy, można wątpić w to, czy sąd w ogóle powinien zajmować się taką drobnostką, jak to, że na jednym z blogów ktoś nazwał Prezydenta "ruskim cwelem". Jeśli jednak sprawa trafiła przed sąd, umorzenie sprawy wydaje się najlepszym, co można zrobić.
Ta sprawa jest interesująca jeszcze z jednego powodu - jak mało która pokazuje ona absurdalność art. 135 kodeksu karnego. Bloger w swoim artykule obraził Prezydenta i Premiera Rzeczypospolitej Polskiej. Obu polityków nazwał "ruskimi cwelami", ale przed sądem stanął wyłącznie za obrażenie głowy państwa.
Oczywiście urząd Prezydenta RP ma szczególne znaczenie symboliczne jako najwyższy urząd w państwie. Niemniej wydaje się zabawne, że prędzej odpowiemy za nazywanie Prezydenta "ruskim cwelem" niż za określanie w ten sposób Premiera.
Czytaj: Antykomor.pl: Nie będzie kary za znieważenie prezydenta
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|